Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta
Prostujemy "Dziennik Nowosądecki"!
Art. 46 Prawa Prasowego nakłada na każdą redakcję obowiązek opublikowania sprostowania, w którym prostowane są podane na łamach nieprawdziwe lub nieścisłe fakty.
W zamieszczonych poniżej sprostowaniach nie śmiałbym kwestionować prawa do wypowiadania na łamach takiej czy innej opinii.
Każdy ma prawo do formułowania własnych ocen, mniej lub bardziej rzeczowych, światłych i bełkotliwych. Niezbywalna wolność słowa ma jednak granicę: jest nią prawda.
Kiedy zatem przez gazetę – a tak jest w przypadku "Dziennika Nowosądeckiego" - upubliczniana jest ewidentna dezinformacja lub fałsz, obojętnie czy w artykule, komentarzu czy w sondzie, mam obowiązek – jako rzecznik prasowy UM – sprostować upowszechnianą nieprawdę, co niniejszym czynię.
Sprostowanie nr 1:
W "Dzienniku Nowosądeckim" (z 21 listopada br.) Pani Bożena Jawor obarcza odpowiedzialnością Prezydenta Miasta Nowego Sącza Józefa Antoniego Wiktora za odwlekanie podwyżek płac nauczycieli.
Ten zarzut jest nieprawdziwy. W ustach wieloletniego doświadczonego samorządowca, byłej wiceprzewodniczącej Rady Miasta i kandydatki do stanowiska prezydenta miasta, brzmi szczególnie fałszywie. Miesza w głowach Czytelnikom.
Fakty są następujące:
Nie kto inny, tylko prezydent, przedstawił podczas ostatniej sesji do uchwalenia Radzie Miasta uchwałę dotyczącą istotnych dla nauczycieli nowosądeckich kwestii finansowych. Niestety, na wniosek występującego w imieniu dwóch klubów (POPiS i LPR) Piotra Pawnika, radni zdjęli nagle z porządku obrad rozpatrzenie i przegłosowanie nowych uregulowań.
Prezydent przyjął tę decyzję z ubolewaniem.
Przypomnę Pani Bożenie Jawor i Czytelnikom „Dziennika”, że projekt Prezydenta Miasta dotyczył regulaminu określającego wysokość oraz szczegółowe warunki przyznawania nauczycielom dodatków: za wysługę lat, motywacyjnego, funkcyjnego, za warunki pracy, zasady wynagradzania za godziny ponadwymiarowe oraz godziny doraźnych zastępstw i innych składników wynagrodzenia.
Zaproponowany przez Prezydenta Miasta projekt uchwały wychodził naprzeciwko formułowanym od dawna postulatom organizacji związkowych – ZNP i Solidarności. Miał zniwelować niekorzystne różnice w uposażeniach nauczycielskich w Nowym Sączu w porównaniu do obowiązujących już w gminach sąsiednich.
Sprostowanie nr 2
Autor publikacji „Gwiżdż na kominie” („Dziennik Nowosądecki” z 24 listopada br.) dopuścił się istotnego błędu merytorycznego. Relacjonując powołanie Jerzego Gwiżdża na stanowisko prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej pisze z dezynwolturą (cytuję):
"Odwołaniu Józefa Kotasa sprzeciwili się przedstawiciele załogi zakładu ciepłowniczego, posiadającej niewielką cześć udziałów, oddanych im podczas prywatyzacji przedsiębiorstwa. Nie mieli jednak wiele do gadania".
Matematyka z protokołu komisji skrutacyjnej z nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników MPEC mówi co innego:
Przeciwko odwołaniu Józefa Kotasa opowiedziało się 578 udziałów członków załogi na 4769 uprawnionych, czyli ok.
12,1 proc. Z pewnością nie jest to większość pracowniczych udziałów.
Natomiast przeciwko powołaniu Jerzego Gwiżdża doliczono się 185 udziałów spośród 4769 uprawnionych, czyli ok.
3,9 proc.
Oto – śladowa więc – skala sprzeciwu załogi przed zmianami personalnymi w MPEC, w "Dzienniku" jednak nierzetelnie wyolbrzymiona.
Przed ferowaniem pochopnych sądów warto wcześniej skorzystać z kalkulatora.
Z poważaniem
Rzecznik Prasowy UM
Jerzy Leśniak
Do wiadomości:
1. Redaktor Naczelny "Dziennika Polskiego"
2. Prezes Wydawnictwa Jagiellonia SA
Autor: -
Dodano: 2003-12-08 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub