Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta
W obronie Urzędu Celnego
Prezydent miasta Nowego Sącza Józef Antoni Wiktor i starosta nowosądecki Jan Golonka, popierani przez posłów Kazimierza Sasa i Ryszarda Nowaka oraz środowiska przedsiębiorców reprezentowane m.in. przez Sądecką Izbę Gospodarczą, wystąpili ze stanowczą obroną Urzędu Celnego w Nowym Sączu, który – w zamysłach Ministerstwa Finansów – ma być przeznaczony do likwidacji lub okrojenia działalności.
Stanowisko takie przekazano podczas spotkania w sądeckim ratuszu dyrektorowi krakowskiej Izby Celnej Lechowi Czejkowskiemu. Samorządowcy sądeccy domagali się także przywrócenia procedur dopuszczania do obrotu materiałów i wyrobów włókienniczych oraz wyrobów skórzanych.
Oto omówienie pisma wystosowanego do Ministerstwa Finansów w powyższej sprawie:
Pozostawienie Urzędu Celnego w Nowym Sączu w dotychczasowej strukturze jest sprawą kluczową dla prowadzenia przez przedsiębiorców działalności gospodarczej na terenach Powiatu Nowosądeckiego i Miasta Nowego Sącza. W rejonie Nowego Sącza występuje i będzie postępować koncentracja licznych jednostek gospodarczych wymagających bezpośredniej obsługi przez Urząd Celny. Ponad 90 proc. podmiotów akcyzowych z byłego województwa nowosądeckiego, objętych szczególnym nadzorem, jest zlokalizowanych na terenie działania Urzędu Celnego w Nowym Sączu, czyli w powiatach: nowosądeckim, gorlickim i limanowskim.
Wartość pobieranych należności przez Skarb Państwa z tytułu importu w nowosądeckim Urzędzie Celnym jest dwukrotnie większa niż w Urzędzie Celnym w Nowym Targu.
Utrzymanie Urzędu Celnego w Nowym Sączu, będącego w centrum działalności prężnego gospodarczo regionu, w bliskości granicy państwa, przy głównych szlakach drogowych i kolejowych oraz ilość podmiotów gospodarczych (w tym również obracających paliwami np. Rafineria Nafty w Gorlicach) wymusza wręcz takie, a nie inne, usytuowanie ośrodka decyzyjnego.
Konieczność załatwiania wszelkich spraw celnych w innych urzędach odległych o ok. 100 km podrożyłaby znacznie koszty działalności gospodarczej, spowoduje wyczekiwanie w dłuższych kolejkach i zahamuje przedsiębiorczość w tym regionie.
Zmiany skomplikują życie wielu handlowcom i wytwórcom. Już teraz, od kilku miesięcy, nowosądecki Urząd Celny nie może dopuszczać do obrotu zakupionych za granicą materiałów włókienniczych i skór. Oznacza to, że przedsiębiorcy z każdym kawałkiem materiału muszą jeździć do odległych jednostek celnych w Nowym Targu, Krakowie czy Tarnowie.
Decyzja w sprawie tekstyliów wydaje się tym bardziej niezrozumiała, że w Nowym Sączu odprawiano dotychczas kilkakrotnie więcej towarów niż np. w nowotarskim Urzędzie Celnym.
Urząd Celny w Nowym Sączu posiada znakomite i nowoczesne wyposażenie techniczne oraz odpowiednio przeszkoloną kadrę do prowadzenia odpraw celnych. Wychodząc jednak naprzeciw potrzebom poprawy warunków pracy pracowników Urzędu Celnego w Nowym Sączu oraz poprawie warunków obsługi przedsiębiorców korzystających z usług Urzędu Celnego, Samorząd Miasta Nowego Sącza deklaruje gotowość przekazania powierzchni biurowej na potrzeby funkcjonowania Urzędu Celnego. Pomieszczenia biurowe możliwe do przekazania na potrzeby Urzędu Celnego zostały przedstawione dyrektorowi Izby Celnej w Krakowie na spotkaniu, które odbyło się w Nowym Sączu w dniu 28 stycznia br.
Prezydent i starosta wraz z przedsiębiorcami uważają, iż utrzymanie dotychczasowego statusu organizacyjnego administracji celnej jest słuszne zarówno ze względów społecznych, jak i gospodarczych.
Autor: -
Dodano: 2004-01-29 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub