Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta
Wspólna sprawa
Zasady sprzątania miasta
Zgodnie z umowami zawartymi przez poprzedniego prezydenta miasta Ludomira Krawińskiego – 28 listopada 2002 r. – z prezesem SITA Zbigniewem Skrzypcem wykonawca zobowiązany jest do bieżącego utrzymania w porządku i czystości:
- 32 ulic (Berka Joselewicza, Bóżnicza, Czarnieckiego, Długosza, Dunajewskiego, Franciszkańska, Hoffmanowej, Jagiellońska, Wyszyńskiego, Kazimierza Wielkiego, Konarskiego, Kopernika, Kościuszki, Sygańskiego, Lwowska, Matejki, Mickiewicza, Młyńska, Narutowicza, Piastowska, Pijarska, Skargi, Romanowskiego, Rynek, Sobieskiego, Szwedzka, Św. Ducha, Tymowskiego, Wałowa, Wąska, Wąsowiczów, Zakościelna), 14 placów, chodników i zejść (schodów) o łącznej powierzchni ok. 16 tys. m kw. w centrum Miasta.
Firma SITA jest zobowiązana do mechanicznego i ręcznego oczyszczania ciągów ulicznych, chodników i placów, zbierania papierów i innych stałych nieczystości, zmywania wodą, opróżniania koszy i ich mycia. Zgodnie z pkt. 3 par. 1 umowy firma ma „dostosować częstotliwość wykonywania czynności do koniecznych potrzeb do utrzymania porządku i czystości”.
Firma SITA odpowiada za efekt pracy, a nie za jej ilość.
*
Ponadto w obowiązku firmy SITA pozostaje sprzątanie raz lub dwa razy w miesiącu 100 kolejnych ulic miejskich, krajowych i powiatowych oraz 13 placów i chodników poza Śródmieściem (a więc z pewnością nie przed ratuszem).
Chodniki o długości blisko 11 km – Aleje Batorego i Wolności oraz ul. Lwowska – są porządkowane raz w tygodniu.
*
Zdaniem Prezydenta Miasta, w Nowym Sączu, może być czyściej, ale pod dwoma warunkami:
1. zwiększenia nakładów finansowych na sprzątanie Miasta (obecnie jest to poważny wydatek 1,3 mln zł rocznie); często spotykamy się z zarzutami mieszkańców, że miasto nie jest dostatecznie czyste, że śnieg nie jest wywożony, że chodniki połamane a jezdnie dziurawe – wszystko to mogłoby być na o wiele lepszym poziomie, tyle że musiałoby kosztować wielokrotnie więcej. Ta kwota to wynik kompromisu pomiędzy słusznymi oczekiwaniami mieszkańców, a możliwościami finansowymi miasta. Kompromis ma to do siebie, że nikt w pełni nie jest zadowolony.
2. upowszechnienia świadomości, że nie tam jest czysto, gdzie jest dużo sprzątających, lecz tam, gdzie jest mało brudzących. Niestety, wielu mieszkańców, właścicieli posesji nie dba o czystość. Wyrzucanie papierów i odpadów dosłownie na ulice i chodniki, dewastacja zieleni, zanieczyszczanie obrzeży rzek jest czymś powszechnym.
Prezydent apeluje: potraktujmy – jak czynią to bardziej zdyscyplinowane społeczeństwa zachodnie - miejsca publiczne jak własny dom.
Autor: -
Dodano: 2005-04-01 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub