Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta

Honory dla Jubilata

Niedziela w Niedzieliskach

3 lipca w małej parafii pw. Św. Feliksa w Niedzieliskach koło Szczurowej przedstawiciele władz Nowego Sącza oraz różnych środowisk sądeckich wzięli udział w uroczystościach 50-lecia kapłaństwa ks. prałata Stanisława Czachora, długoletniego – do 2001 r. - proboszcza parafii Św. Kazimierza, pełniącego posługę duszpasterską w mieście nad Dunajcem i Kamienicą od stycznia 1969 roku.



Ksiądz Stanisław objął popularną "Kaplicy Szkolną", Kazimierzowski rektorat - jako następca biskupa Józefa Gucwy – przekształcony później w samodzielną parafię.
Przed tygodniem radni nadali Jubilatowi tytuł Honorowego Obywatela Miasta Nowego Sącza.



Niedzielska to rodzinna wieś ks. Stanisława.
Uroczystą mszę św. zorganizował Jubilatowi miejscowy proboszcz ks. Władysław Mirowski wraz z rodziną Czachorów.
Wśród licznych kapłanów-kolegów byli m.in.: sędziwy ks. infułat Jan Rzepa (b. prefekt seminarium duchownego, w którym kształcił się ks. Stanisław), ks. Józef Pamuła z Czchowa, ks. prałat Zenon Rogoziewicz (b. proboszcz parafii MBN w Nowym Sączu), ks. Władysław Trytek (b. proboszcz w Kamionce Wielkiej), byli i obecni księża-współpracownicy z parafii św. Kazimierza z obecnym proboszczem ks. dr prałatem Janem Siedlarzem na czele, siostry zakonne.
Przybyli też zaprzyjaźnieni goście z USA, Krakowa, Wrocławia i Nowego Sącza, w tym: senator Andrzej Chronowski, samorządowcy powiatu nowosądeckiego ze starostą Janem Golonką, przewodniczącym rady Powiatu Wiesławem Bastą, wójtem Korzennej Janem Budnikiem, radni LPR – Tadeusz Nowak, Jacek Chronowski i Andrzej Ślusarek, szef WKU płk Marek Sołtys, prezes Fakro Ryszard Florek, rektor WSB-NLU Krzysztof Pawłowski, dyrektorzy szkół Bogusław Kołcz i Franciszek Wolak, lekarze sądeccy Andrzej Przybyszowski i Edward Natkaniec, przewodnicząca KIK Bożena Jawor, dziennikarze z „Gazety Krakowskiej”.
Prezydent Nowego Sącza Jozef Antoni Wiktor wraz z wiceprezydentem Zofią Pieczkowską i dyrektorem Wydziału Kultury, Sportu i Zdrowia UM, Józefem Kantorem, do wygłoszonych w kościele gratulacji i życzeń dołączyli bukiet z 50 jubileuszowych róż i obraz Andrzeja Szarka Pt. „Ewangelizacja” przedstawiający modernistyczną wizję kościoła św. Kazimierza, z którym Jubilat związany jest od 36 lat.



Ks. Stanisław Czachor przyjął święcenia kapłańskie, w dniu świętych Piotra i Pawła, z rąk biskupa Karola Pękali w 1955 roku.
Ksiądz Stanisław, oprócz pełnienia normalnej posługi kapłańskiej i zarządzania parafią, był i pewnie będzie nadal zaangażowanym od społecznikiem, odgrywających nieraz kluczową rolę w trudnych dla Sącza chwilach.
Moralista z duszą profesora matematyki, koneser sztuki i bibliofil, wybraniec wielu muz, bohater i zarazem autor wielu pysznych anegdot.
Za jego sprawą Kazimierzowska świątynia zyskała - po gruntownej restauracji - nowy wygląd. Nazywaną jest „perełką sądeckiej architektury sakralnej”.
Wrażenie robią liczne tablice upamiętniające sądeckich patriotów: dowódców 1 Pułku Strzelców Podhalańskich, harcerzy walczących za "Ojczyznę i wiarą", cichociemnych, ofiary Katynia, Charkowa i Miednoje, pułkownika Narcyza Wiatra, generałów Kustronia i Gizę, sądeckich obrońców Lwowa (z tym miastem, jego polskością i metropolitą kardynałem Marianem Jaworskim łączy księdza Stanisława wyjątkowa bliska więź i przyjaźń).



Rocznik 1931, wychował się w rodzinie o tradycjach ludowych (ojciec był współpracownikiem Wincentego Witosa). Współzałożyciel KIK w Sączu, stowarzyszeń katolickich - młodzieży, rodzin, wychowawców, lekarzy, prawników i nauczycieli.
Ksiądz Czachor poprzez parafialny "Caritas" wspierał biednych organizując m.in. stołówkę, która dziennie wydaje około sto bezpłatnych obiadów. Niejedna osoba zawdzięcza proboszczowi pomoc w znalezieniu pracy, pogodzeniu ze zwaśnioną rodziną, załatwieniu zasiłku z opieki społecznej czy choćby akademika dla syna studenta w odległym Lublinie.
Był inicjatorem utworzenia hospicjum - placówki, jakiej jeszcze w mieście nie było, a jej potrzeba jest od wielu lat wyraźnie odczuwalna i zauważalna. Nie brakuje bowiem w mieście i okolicy ludzi steranych życiem, obłożnie chorych, wymagających nieustannej opieki i pomocy, a często i zwykłego człowieczeństwa, gestu przyjaźni, rozmowy.
- To nie moje zasługi, ta i inna pomoc jest możliwa dzięki ofiarności sądeczan - zastrzega prałat.
Spod jego ręki poszło dalej w świat wielu znanych duszpasterzy m.in. nieżyjący już ks. płk. Tadeusz Dłubacz, kapelan Urzędu Prezydenta RP, kilku proboszczów i ważnych urzędników kurialnych, niejeden misjonarz.



Zwolennik zmodernizowanych metod pracy duszpasterskiej i zarazem uczestnictwa w życiu parafii, nieograniczającego się tylko do kontaktów podczas nabożeństw. Bliska mu jest idea wychowania młodych, nowoczesnych elit katolickich, wyrobienia większej aktywności w tworzeniu Kościoła oraz odpowiedzialności za jego jakość. Suwerenny i niezłomny w poglądach w poprzednim i obecnym ustroju, a jednocześnie duchowny imponujący skromnością i staraniem o bliźnich.
Dużo Ci zawdzięczamy, księże Stanisławie.
My – sądeczanie.

Fot. (Leś)

Jerzy Leśniak
Rzecznik Prasowy UM

Autor: -
Dodano: 2005-07-04 00:00:00