Urząd Miasta Nowego Sącza

Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta

Klucze do miasta w rękach dzieci gór

Pół tysiąca wykonawców na scenie przed ratuszem i tysiące sądeczan na trasie przemarszu zespołów ulicą Lwowską i podczas koncertu na rynku (23 lipca). Tak rozpoczął się 25. jubileuszowy festiwal Święto Dzieci Gór. Klucze do miasta wręczali uczestnikom między innymi wiceminister finansów Wiesław Janczyk i zastępca prezydenta Nowego Sącza Wojciech Piech.

Wśród gości obecni byli także między innymi przewodnicząca Sejmiku Województwa Małopolskiego Urszula Nowogórska i inni przedstawiciele władz wojewódzkich oraz przewodnicząca Rady Miasta Nowego Sącza Bożena Jawor i radni miasta. Koncert rozpoczął się od symbolicznego wręczenia dzieciom z zespołów uczestniczących w festiwalu kluczy do miasta.

Wiceminister Wiesław Janczyk podkreślił, że festiwal to nie tylko muzyka, ale i okazja do dobrych spotkań dzieci z całego świata. – To powód do dumy dla Nowego Sącza – powiedział Wiesław Janczyk. – W życiu narodów i państw liczy się komunikacja. Komunikacja, która zaczyna się od tak szczerej rozmowy, jaką mogą przynieść dzieci z różnych krajów, z różnych części świata. Taka rozmowa jest czymś, na czym można budować – podkreślił wiceminister.

Serce Małopolski bije w Nowym Sączu

- To już 25. raz spotykamy się tutaj, na nowosądeckim rynku – powiedział Wojciech Piech witając uczestników. - Można powiedzieć, że my tutaj w Nowym Sączu i na Sądecczyźnie mierzymy czas kolejnymi edycjami Święta Dzieci Gór. Czekamy na nie wytrwale i radujemy się, gdy nasi goście przybywają do nas z przesłaniem pokoju, miłości, przyjaźni, gdy wlewają w nasze serca i umysły wiarę w lepszą przyszłość, gdy zagłuszają zgiełk świata, który nas otacza - dodał zastępca prezydenta.

Znaczenie festiwalu nie tylko dla naszego miasta zaznaczyła też przewodnicząca Sejmiku Województwa Małopolskiego Urszula Nowogórska. - Serce Małopolski przez najbliższy tydzień będzie biło tutaj, w Nowym Sączu. Ktoś kiedyś powiedział, że tam, gdzie się słyszy śpiew, tam należy iść, tam mieszkają dobrzy ludzie – powiedziała przewodnicząca.

Taniec jak atak janczarów

Przed koncertem wszystkie zespoły przemaszerowały ulicą Lwowską do rynku kolorowym, rozśpiewanym orszakiem. Pochód prowadziła bryczka z organizatorami festiwalu z Małopolskiego Centrum Kultury Sokół i banderia konna. Po niej maszerowały wszystkie zespoły. Przypomnijmy, że poza w tym roku poza polskimi kamratami do Nowego Sącza przyjechały dzieci z tak odległych stron jak Indonezja, Indie, Meksyk i Jakucja.

Wszystkie stworzyły na rynku barwne, niezapomniane widowisko. Sądeczanie, którzy zapełnili każdy kawałek wolnego miejsca na rynku mogli się przekonać, jak różne są kultury na świecie, w jak odmienny sposób ludzie pokazują swoje emocje. Aplauz wzbudzili między innymi Turcy, którzy pokazali żywiołowy,
emocjonujący i dynamiczny występ. Taniec wyglądał jak atak janczarów, piękny i groźny.

Caballeros w roli głównej

Deski sceny niebezpiecznie zatrzeszczały pod butami zespołu z Meksyku. Wyprostowani jak struna caballeros w olbrzymich kapeluszach i ich tancerki w zwiewnych spódnicach zachwyciły publiczność. Tyle radości, tyle piękna chcielibyśmy oglądać jak najczęściej. Będzie ku temu okazja - Meksykanie, tak jak i pozostałe zespoły, wystąpią jeszcze w hali MOSiR-u razem z polskimi kamratami. Przy okazji okazało się, że ludowe piosenki meksykańskie są sądeckiej publiczności dobrze znane, refren jednej z nich odśpiewało chórem kilka tysięcy osób na rynku.

Zupełnie inny rodzaj muzyki i odmienną kulturę pokazali goście z Azji. Występ zespołu z Indii przypominał uduchowioną pieśń religijną, a może nią był? Ascetyczne instrumenty i linia melodyczna, a na odmianę bardzo bogate kostiumy. Podobnie jak w przypadku zespołu z Indonezji, który wręcz oszałamiał żywością i bogactwem kolorów.

Większość występów porywała żywiołowością i dynamiką, jak choćby czardasz w wykonaniu zespołu z Węgier i taniec zespołu z Macedonii (wszystkie będziemy relacjonować na naszej stronie internetowej w ramach "dni narodowych"). Na koncercie mogliśmy się przekonać, jak różnymi ścieżkami postępuje kultura w różnych zakątkach świata, jak potrafi być inna, a mimo to dzieci potrafią znaleźć wspólny język i nawiązać bliskie kontakty.

Dwanaście tysięcy uczestników

Podczas minionych festiwali na scenach w Nowym Sączu i okolicznych miejscowościach zaprezentowało się 12 tysięcy dzieci z 62 krajów. Wystąpiły 303 zespoły. W tym roku dojdą kolejne z Jakucji, Węgier, Turcji, Indonezji, Meksyku, Indii i Macedonii, a z polskiej strony z Zaolzia, Sądecczyzny i Podhala.

Festiwal ma unikalną formułę: sześć zespołów zagranicznych tworzy wraz z sześcioma zespołami polskimi tak zwane pary kamrackie. Przez cały festiwal dzieci razem mieszkają, występują, bawią się i zwiedzają. Każda para ma swój dzień narodowy, podczas którego zespoły prezentują folklor, zwyczaje, tradycje, rękodzieło oraz kuchnie swoich regionów.

[Święto Dzieci Gór 2017 - program]

Zespoły występują przed południem na nowosądeckim rynku. Główne koncerty odbywają się w hali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, a także na estradach plenerowych w okolicznych miejscowościach. Łącznie w Nowym Sączu zaprezentuje się kilkuset małych śpiewaków i tancerzy /zobacz program/.

[POBIERZ ZDJĘCIA - orszak]