Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta
Od 10 lat sądeckie Muzeum Okręgowe oraz Muzeum Lubowelskie-Zamek w Starej Lubowli wspólnie wydają periodyk Zeszyty Sądecko-Spiskie. Wydawnictwo poświęcone jest historii sąsiadujących ze sobą regionów i zaprzyjaźnionych miast – Starej Lubowli i Nowego Sącza. Promocja najnowszego, dziesiątego tomu odbyła się dziś (20 grudnia) w sali reprezentacyjnej nowosądeckiego ratusza.
Pojawili się na niej między innymi primator Starej Lubowli L'uboš Tomko i zastępca prezydenta Nowego Sącza Jerzy Gwiżdż, redaktor naczelny Dalibor Mikulik i jego zastępca Robert Ślusarek, autorzy materiałów i przyjaciele tego niezwykłego, dwujęzycznego wydawnictwa.
"Jestem wiernym czytelnikiem Zeszytów od pierwszego numeru – zdradza w przedmowie prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak. - To kopalnia wiedzy o nas, o naszych przyjaciołach zza między, naszej wspólnej historii, Polaków i Słowaków podobieństwach i różnicach. Nie do przecenienia są ciekawostki, jakie w każdym numerze serwują nam redaktorzy wydawnictwa – pisze Ryszard Nowak i dodaje: - Dla mnie Zeszyty są zapełnieniem ogromnej przepaści, do jakiej doprowadziła granica, która dzieliła nas wyczuwalnym murem przez dziesiątki lat".
Obok materiałów stricte historycznych są i takie, które adresowane są czytelników, którzy tą dziedziną wiedzy zajmują się raczej amatorsko. Jest na przykład napisany bardzo przystępnym językiem i bardzo zajmujący artykuł Leszka Migrały Najważniejsze daty w historii Nowego Sącza. Autor wyróżnia ich jedenaście – od założenia miasta do zmian ustrojowych w roku 1990.
Przewodniczka Anna Totoń pisze wspomnienie o malarce Władysławie Iwańskiej pt. Zaczęłam malować, aby zapomnieć o nieszczęściu. Są wspomnienia przyjaciół Zeszytów, którzy odeszli w ciągu ostatniego roku. Każdy artykuł po słowacku ma polskie streszczenie i na odwrót. Zeszyty są nie tylko znakomicie zredagowane, ale i bardzo starannie wydane.
Wartość Zeszytów podkreślił także obecny na promocji zastępca prezydenta Nowego Sącza Jerzy Gwiżdż, zwłaszcza w kontekście wzajemnego poznania partnerskich miast. - O ile historię Nowego Sącza znam, o tyle pewnie zawsze będę się uczył historii Starej Lubowli. Historię miasta, które jest naszym przyjacielem i partnerem trzeba bardzo dobrze znać. My znamy ludzi i wiemy, jacy oni są serdeczni, natomiast dobrze znać także tych, którzy byli przed nimi i także zamiary, które są przed tym miastem – podkreślił Jerzy Gwiżdż.
![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
Autor: Wiesław Turek
Dodano: 2017-12-20 21:53:45