Urząd Miasta Nowego Sącza

Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta

Święty Józef oręduje. Spotkanie sądeckich rzemieślników

Sądeccy rzemieślnicy spotkali się w siedzibie Cechu Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości na dorocznym święcie w dzień swojego patrona, św. Józefa. Spotkanie było okazją do życzeń, gratulacji i wyróżnień, ale przede wszystkim podkreślenia, że rzemiosło nie tylko w naszym regionie znaczy bardzo dużo. W spotkaniu wziął udział zastępca prezydenta miasta Wojciech Piech.

Zastępca prezydenta przekazał zebranym życzenia, gratulacje i podziękowania od prezydenta Nowego Sącza Ryszarda Nowaka. – Ktoś powiedział, że kto wybiera sobie na patrona św. Józefa opiekuna, ten niech się nie boi, bo św. Józef przy nim stoi – powiedział Wojciech Piech. – Kiedy patrzę na historię Cechu, na te ponad 130 lat historii, to myślę, że św. Józef bardzo dobrze oręduje w niebie w intencji sądeckiego rzemiosła i jego samorządu. Ale myślę też, że jest to wynik państwa bardzo ciężkiej pracy. Wszyscy w mieście śledzimy państwa efektywność i skuteczność. Państwo tak wiele wnosicie dla rozwoju Nowego Sącza poprzez to, że rozwijacie swoje zakłady rzemieślnicze, kształcicie młodzież w rzemiośle – podkreślił zastępca prezydenta.

Cech Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości w Nowym Sączu obchodził 130-lecie istnienia w ubiegłym roku. Jak podkreślił prezes zarządu Jan First, cech sądecki należy do ścisłej czołówki najlepszych w Polsce. Skupia 400 rzemieślników i dwa razy tyle uczniów w dwu szkołach i jednym centrum szkolenia zawodowego. Szkoły kształcą w zakresie przedmiotów teoretycznych, natomiast praktyczna nauka zawodu odbywa się u pracodawcy - rzemieślnika.

– Służymy i rzemiosłu, i naszej małej ojczyźnie. Średnio w warsztacie pracuje, co może być zaskoczeniem, dziesięć osób. Zatem można szacować, że liczba osób zatrudnionych w zakładach rzemieślniczych Sądecczyzny zrzeszonych w cechu przekracza cztery tysiące pracowników – wyliczał Jan First i dodał: - Przyjmując, że sądecka rodzina liczy cztery osoby możemy uznać, że z rzemiosłem, a pośrednio z cechem, związanych jest blisko szesnaście tysięcy osób.

Zapał, wytrwałość, cierpliwość

Przed uroczystościami oficjalnymi w bazylice odbyła się msza święta w intencji rzemieślników. Charakteryzując cechy, którymi musi odznaczać się dobry rzemieślnik, ks. dr Jurkiewicz nawiązał do postaci św. Józefa. - Prowadząc zakład stolarski sprawdził się jako dobry przedsiębiorca, gdyż cieszył się poważaniem lokalnej społeczności. Musiał nie tylko ciężko pracować, ale odznaczał się zapałem, wytrwałością i cierpliwością, gdyż te cechy są niezbędne , by stworzyć nowe przedsiębiorstwo i utrzymać je - podkreślił proboszcz bazyliki św. Małgorzaty. Podczas nabożeństwa rzemieślnicy złożyli dary dla parafii, w tym ozdobnie wyszywany ornat.

Już podczas uroczystości oficjalnej srebrnym medalem za zasługi dla rzemiosła polskiego został wyróżniony Michał Obrzut, prowadzący zakład instalacyjno-elektryczny w Nowym Sączu, a kilkunastu rzemieślników otrzymało honorowe odznaki rzemiosła i dyplomy. Przywiązanie do rzemiosła jest imponujące. W cechu są rzemieślnicy, którzy prowadzą swój warsztat już 40 lat! Tak długo prowadzi swój warsztat elektryczny w Nowym Sączu pan Marian Leszczyński. 35-letnią przynależnością do cechu mogą poszczycić się Michał Pierzchała i Józef Prusak z Nowego Sącza. Ćwierć wieku w cechu mają za sobą Wiesław Cieślak z Nowego i Tomasz Homoncik ze Starego Sącza.

Rzemiosło bardzo mocno reprezentowane jest w budownictwie, zwłaszcza w tak zwanej wykończeniówce, a wręcz zdominowało usługi fryzjerskie i kosmetyczne warsztaty samochodowe i małą gastronomię. Wyrazem znaczenia, jakie w życiu społecznym odgrywa rzemiosło, była obecność na spotkaniu przedstawicieli wszystkich szczebli władzy, duchowieństwa oraz instytucji zajmujących się przedsiębiorczością i zatrudnieniem. Bez rzemieślników żyć pewnie by się dało, ale z pewnością o wiele trudniej...

[POBIERZ ZDJĘCIA - msza]