Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta
W Malborku
Cztery lata temu, z inicjatywy sądeckiego kolekcjonera i antykwariusza Adama Orzechowskiego, tutejsi złotnicy odtworzyli regalia polskich władców. Oryginały: korona, berło i jabłko, zaginęły w końcu XVIII wieku, zrabowane przez Prusaków po zajęciu Krakowa. Najprawdopodobniej złoto przetopili na monety.
Od tego momentu Polska nie posiadała insygniów koronacyjnych.
Zespół sądeckich złotników, pod kierunkiem Józefa Walczyka, odtworzył je korzystając z opisów i dostępnych materiałów faktograficznych.
Replika zrobiona jest ze złota i drogocennych kamieni – szmaragdów, diamentów i prawdziwych pereł. Korona waży 1,6 kg. Do jej odlewu użyto 80 dkg złota, tyle samo srebra, 88 szmaragdów, szafirów, rubinów i granatów o średnicy 20 – 26 mm, 184 o średnicy 4-5 mm, 56 kamieni o średnicy ¼ mm i 80 pereł słodkowodnych.
Nie jest wykluczone, że w replice jest cząstka oryginalnych regaliów, bowiem złotnicy wtopili w koronę, berło i jabłko pruskie monety z czasów Fryderyka Wilhelma III, które mogły być bite z przetopionych, oryginalnych insygniów koronacyjnych polskich królów.
Replika regaliów prezentowana był m.in. w sądeckim ratuszu, Muzeum Okręgowym, a także na zamku Lubomirskich w Starej Lubowni na Słowacji. Wczoraj regalia pod opieką firmy ochraniarskiej wyjechały z Nowego Sącza do Malborka, gdzie będą eksponowane w zamku krzyżackim od początku czerwca do końca września.
Na zdjęciach: replika insygniów koronacyjnych i Adam Orzechowski przygotowujący je do transportu.
Tekst/ fot: Sławomir Sikora
Autor: -
Dodano: 2007-05-22 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub