Urząd Miasta Nowego Sącza

Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta

Sądeckie akcenty w Preszowie

Ciepło i gorąca – czyli jak zwykle preszowianie podejmowali delegację władz miasta Nowego Sącza, która uczestniczyła w ich święcie – Dniach Proszowa. Odbywają się co roku, a okazją do świętowania jest rocznica pierwszej pisemnej wzmianki – 1247 rok - o zaprzyjaźnionym z nami, liczącym sobie ponad 91 tys. mieszkańców, mieście.

Okrągła - 760 rocznica wydarzenia – sprawiła, że tegoroczne Dni Proszowa miały większy niż zwykle rozmach i bogatszą oprawę. Gospodarze Proszowa za jeden z najważniejszych punktów święta uznali spotkanie z delegacjami zaprzyjaźnionych miast.

Sądecka delegacja była jedną z kilku miast partnerskich Proszowa.
Prezydent Ryszard Nowak odnowił porozumienie o partnerstwie i współpracy podpisane 15 lat temu. W naszej delegacji byli też: wiceprezydent Jerzy Gwiżdż i dyrektor Wydziału kultury i sportu – Józef Kantor.

Podczas pobytu w Preszowie spotkali się wszyscy konstruktorzy – partnerstwa obu miast. Pierwszą umowę podpisał ówczesny primator Vadim Sobko i ówczesny prezydent – Jerzy Gwiżdż.

Na zdjęciu:
Primatorzy i prezydenci (byli i obecni): Jerzy Gwiżdż, Vadim Sobko, JUDr. Pavel Hagyari, Ryszard Nowak

W rozmowach z gospodarzami spotkania mówiono o możliwościach zintensyfikowania kontaktów tak między samorządami, jak i grupami interesów i zainteresowań.
Sympatycznym – ba, smacznym i znakomicie przyjętym przez preszowian sądeckim akcentem były nasze, regionalne potrawy serwowane przez adeptów sztuki kucharskiej Edytę Warchołem i Łukasza Śmiłowskiego z Zespołu Szkół nr 1 im. KEN. Uczniowie zrobili furorę. Podobały się nasze lachowskie stroje, w których serwowali potrawy.

Małopolske bravčove rebierka w kapuste i gulaš sądecki musiały smakować preszowianom, bowiem przygotowane dania szybko zniknęły z karty hotelu Senator, przy Hlavnej ulicy, w którym je podawali. Nad uczniami i potrawami pieczę sprawowała opiekunka i nauczycielka ZS nr 1 Irena Pogwizd. I ta nasza delegacja wróciła pod wrażeniem Proszowa i gościnności preszowian.

Tekst/ foto: saw