Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta
Sądecczyzna – niezwykła opowieść o regionie
Na rynku księgarskim pojawiła się ciekawa pozycja książkowa – „Sądecczyzna” Szczęsnego Feliksa Morawskiego. Publikacja została opracowana przez znanego sądeckiego artystę fotografika Sylwestra Adamczyka, według oryginału z roku 1863. Niezwykle barwnie opisana historia regionu Ziemi Sądeckiej, widziana oczyma XIX-wiecznego historyka, pasjonata wzbogacona jest dodatkowo mapkami i planami wykonanymi także w XIX stuleciu.
Pierwszy tom „Sądecczyzny”, który już trafił do rąk czytelników zawiera opowieści o związkach z naszym regionem władców Polski – Bolesława Chrobrego, Henryka Brodatego, Bolesława i Kingi, Leszka Czarnego, Władysława Łokietka oraz Kazimierza Wielkiego. W książce znajduje się także rozdział poświęcony zamczyskom znajdującym się na Ziemi Sądeckiej. Jak zapewnia Sylwester Adamczyk – pomysłodawca ponownego opracowania dzieła Szczęsnego Morawskiego – w książce znajdują się pasjonujące historie opowiedziane językiem gawędziarskim, z zachowaniem oryginalnej dziewiętnastowiecznej pisowni. Za kilkanaście dni do księgarni trafi II tom Sądecczyzny z roku 1865, który zawiera opowieści historyczne zaczynające się w czasach Jagiellonów.
Jest to już kolejne wznowienie publikacji historycznej dotyczącej Miasta Nowego Sącza dokonane przez Sylwestra Adamczyka. W roku 2007 do rąk czytelników trafiła książka autorstwa ojca jezuity księdza Jana Sygańskiego pt. „Nowy Sącz – jego dzieje i pamiątki dziejowe z 10 ilustracjami”, którą na nowo opracował także sądecki artysta fotografik. Obydwie publikacje historyczne zostały wydane przez Wydawnictwo Foto Mikron PRESS.
Leszek Langer
Szczęsny Morawski – nota biograficzna o autorze Sądecczyzny
Szczęsny (Feliks) Morawski urodził się 15 maja 1818 r. w Rzeszowie. Jego ojcem był Ignacy – starszy cechu rzeźniczego, matką Katarzyna z Jezierskich.
Szkoły początkowe i gimnazjum ukończył w rodzinnym mieście, później zapisał się na Wydział Filozoficzny Uniwersytetu Lwowskiego, by następnie przez półtora roku studiować prawo. W 1840 r. wstąpił do Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu. W 1843 r. powrócił do Galicji, gdzie zaprzyjaźnił się z Aleksandrem Batowskim, u którego objął stanowisko konserwatora działu rycin. Po zdeponowaniu zbiorów Batowskiego w 1847 r. w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich otrzymał w tej instytucji stanowisko kustosza działu muzealnego. W tym okresie utrzymywał kontakty z czołowymi przedstawicielami kultury polskiej, m.in. z Gwalbertem Pawlikowskim, Kornelem Ujejskim, Ksawerym Prekiem, Juliuszem Kossakiem, Arturem Grottgerem, Józefem Ignacym Kraszewskim.
Początkowo domeną Szczęsnego Morawskiego było malarstwo. Sportretował m.in. z ukrycia prowadzonych na stracenie Teofila Wiśniowskiego i Józefa Kapuścińskiego; zdradzał również predylekcję do dużych kompozycji malarskich, z których najważniejszą bodaj była scena przeprosin króla Zygmunta III przez Mikołaja Zebrzydowskiego pod Janowcem.
Szczęsny Morawski – przeciętny jako malarz – znacznie więcej dokonał jako wydawca źródeł historycznych, które z zapamiętaniem tropił. Pasja ta doprowadziła go do wydania I tomu Materiałów do konfederacji barskiej (Lwów 1851), które stały się natchnieniem dla twórczości poetyckiej Kornela Ujejskiego. Z równie wielkim zaangażowaniem próbował pisarstwa historycznego, co zaowocowało m.in. napisaniem przez niego utworu Pobitna pod Rzeszowem. Powieść prawdziwa z czasów konfederacji barskiej z r. 1769.
W 1851 r. utracił stanowisko w Ossolineum, co spowodowało, że w 1852 r. przeniósł się w Sądeckie, przebywając najpierw w Kamionce Wielkiej u brata Adama, później zaś w Starym Sączu, gdzie przyjął obywatelstwo tego miasta w 1861 r. W tym okresie działał w konspiracji przedpowstańczej (ława sądecka), a następnie powstańczej w latach 1862–1864, uczestnicząc w zbieraniu podatku narodowego i werbowaniu ochotników.
Pielęgnując z dawna już ujawnione zamiłowanie do regionalizmu oraz folkloru, opublikował w prasie lwowskiej oraz krakowskiej cały szereg tekstów dotyczących przeszłości Sądecczyzny, na czele z opowiadaniem Szwedzi w Nowym Sączu 1655, które ukazało się w „Czasie” w 1860 r., stając się inspiracją do napisania przez Mieczysława Romanowskiego wierszowanej powieści Dziewczę z Sącza.
W starosądeckim okresie życia Szczęsny Morawski zapoznał się ze znacznie młodszym odeń Franciszkiem Piekosińskim, przyszłym znakomitym wydawcą źródeł, który w połowie 1863 r. pomagał mu w wydaniu I tomu Sądecczyzny, najważniejszej bodaj w dorobku Morawskiego pozycji z zakresu regionalistyki.
Henryk Barycz – znakomity biograf Szczęsnego Morawskiego – doceniający rozległość jego zainteresowań badawczych i artystycznych, będący jak się wydaje pod pewnym urokiem tego z całą pewnością niezwykłego pioniera badań regionalnych – scharakteryzował Sądeczyznę, której tom II i ostatni wyszedł drukiem w 1865 r., życzliwie, pisząc na jej temat następująco:
Dzieło historyczne Morawskiego (...). Dzięki obfitemu zasobowi źródeł stanowi niezgłębioną kopalnię wiadomości, celuje zamiłowaniem tematu, rzetelnym dążeniem do odtworzenia prawdy dziejowej, (...) Sądecczyzna – warto podnieść – nie jest przy tym pozbawiona ogólniejszego znaczenia. Wyłuszczył w niej autor po raz pierwszy swe poglądy na rolę dziejową Polski, będące odbiciem optymistycznej historiografii romantycznej wielkiej emigracji. „Bóg, obrona ojczyzny, praca, znój nad rolą a uczciwość domowa – oto gwiazdy po dziś dzień jaśniejące pod niebem naszym. Tom pierwszy zakończył Morawski hymnem pochwalnym dla Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego [...].
Tom drugi, obejmujący dzieje Sądeczyzny za Jagiellonów, poświęcił Morawski głównie przedstawieniu ruchu husyckiego, tlącego na Pogórzu sądeckim przez cały wiek XV. Szerokie uwzględnienie tego problemu stanowić miało niejako wstęp i wprowadzenie do równolegle opracowywanej monografii o braciach polskich na Sądecczyźnie, których do pewnego stopnia uważał za kontynuatorów i spadkobierców idei husyckich.
Szczęsny Morawski zyskał niekłamane uznanie współczesnych, wśród których nie zabrakło tak wybitnych osobistości jak: Aleksander Brückner, Karol Estreicher, Józef Ignacy Kraszewski, Franciszek Piekosiński, Lucjan Siemieński, Józef Żurowski. Podziwiali go również kontynuatorzy jego dzieła z zakresu regionalistyki na czele z ks. Janem Sygańskim, który jak wielu innych korzystał obficie nie tylko z jego dorobku piśmienniczego, ale także z nigdy nie zagasłej pasji gromadzenia sądeckich pomników dziejowych: różnego rodzaju ksiąg (sądowych, miejskich, wiejskich, kościelnych, rachunkowych), opisów lustracji, jak również dokumentów pergaminowych i papierowych.
Szczęsny Morawski zmarł w Starym Sączu 10 kwietnia 1898 r. Spoczywa na tamtejszym starym cmentarzu, miejsce jego pochówku skrywa płyta grobowa z napisem: „Szczęsny Morawski , autor Sądecczyzny, * 15 V 1818 † 10 IV 1898”.
Autor: -
Dodano: 2009-01-04 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub