Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta
MKS Beskid Nowy Sącz pewnie pokonał Olimpię Sądeczanin Nowy Sącz stosunkiem bramek 26:22, nie oddając prowadzenia rywalkom do końca meczu. MKS Beskid przystąpił do spotkania wzmocniony 6 zawodniczkami z ekstraklasowej Zgody Ruda Śląska, wychodząc naprzeciw Olimpii wzmocnionej w tym sezonie 11 zawodniczkami. Zgodnie z oczekiwaniami derbowa rywalizacja obfitowała w grę pełną ambicji i woli zwycięstwa po obu stronach. Zdecydowanie lepszym zespołem okazał się jednak MKS Beskid, poukładany taktycznie, grający rozważnie, a przy tym potwierdzający przewagę techniczną w wielu bezpośrednich starciach na parkiecie. Niewątpliwie było to świetne widowisko sportowe dostarczające wielu emocji licznie zgromadzonej publiczności. Zawodniczkom kibicował wiceprezydent Jerzy Gwiżdż.
MKS Beskid już w 6. minucie gry zyskał 4-bramkową przewagę. Wydawało się, iż taki obraz wydarzeń utrzyma się do końca meczu, jednak w 25. minucie meczu Olimpii udało się doprowadzić do remisu 10:10. Później jednak już do końca pierwszej części meczu MKS Beskid nie pozwolił rywalkom uzyskać przewagi i na przerwę zawodniczki zeszły przy stanie 12:11. Druga połowa nie przyniosła dużych zmian w obrazie gry, lepiej prezentowały się zawodniczki MKS Beskid, kontrolując wydarzenia na parkiecie. Drużyna Olimpii z minuty na minutę traciła wiarę w zwycięstwo. Szczypiornistki MKS Beskid w 52. minucie meczu osiągnęły sporą przewagę doprowadzając do wyniku 24:17.
Cztery minuty później doszło do przykrego wypadku, kiedy to zawodniczka Olimpii Monika Kiniorska nie biorąc udziału w akcji przewróciła się na środku boiska doznając kontuzji ścięgna achillesa. Przy tym nieszczęśliwym wydarzeniu, ogromnym duchem fair play wykazała się wielokrotna reprezentantka Polski grająca w Beskidzie Justyna Weselak, która zniosła z parkietu kontuzjowaną rywalkę, co publiczność nagrodziła gromkimi brawami.
Do końca spotkania zespół MKS Beskid nie pozwolił na odebranie sobie zwycięstwa. Mecz zakończył się rezultatem 26:22.
„Beskid skupia się w tych rozgrywkach przede wszystkim na zgraniu drużyny przed przyszłym sezonem, w którym celem będzie awans do Superligi. Zwycięstwo w meczu derbowym jest bardzo cenne i prestiżowe, dlatego napawa dużą radością. Nie jest to jednak ostatni mecz w tym sezonie, przed nami są kolejne spotkania które również chcemy wygrać” – powiedziała Alina Magiera trenerka MKS Beskid.
„Po pierwszej bardzo dobrej połowie, w drugiej popełniliśmy zbyt dużo błędów w obronie, co tak doświadczone zawodniczki, grające obecnie w Beskidzie natychmiast wykorzystały. Do końca sezonu zasadniczego zostały dwa mecze. Spróbujemy jeszcze zdobyć jakieś punkty, ale będzie to bardzo trudne, bo zagramy m.in. z liderem” - dodała trenerka Olimpii Lucyna Zygmunt.
MKS Beskid Nowy Sącz - Olimpia Sądeczanin Nowy Sącz 26:22 (12:11)
MKS Beskid: Łakomska, Kamieniarz - Lipko 8, Kaczyńska 7, Weselak 5, Sikorska 4, Wańczyk 1, Świderska 1, Śliwa, Wójs, Alexa, Bogacz, Czup.
UKS Olimpia/Sądeczanin: Zahorjanova, Burnagiel - Gadzina 10, Leśniak 5, Moskal 2, Płachta 1, Skorut 1, Kiniorska 1, Rączka 1, Kantor 1, Konieczkowicz, Sroka.
Sędziowały: Małgorzata Gutowska i Urszula Gutowska.
Widzów: 500.
![]() | ![]() |
Autor: -
Dodano: 2011-01-31 14:40:17