Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta

Dzieci polskich zesłańców z Kazachstanu z wizytą w Nowym Sączu

Wiceprezydent Bożena Jawor spotkała się z dziećmi polskich zesłańców z Kazachstanu, którzy w oczekiwaniu na repatriację do Polski zamieszkali w Oziersku w obwodzie kaliningradzkim. Najmłodsi przebywają na kolonii w Wieliczce, którą to zorganizowało Stowarzyszenie Wspólnota Polska, którą wspierają w tym przedsięwzięciu Powiat Wielicki oraz Gmina Wieliczka.  
 

"My Polacy, na ile możemy pomagamy, przyjmujemy i gościmy w naszym kraju rodziny polskie, które czekają na powrót do ojczyzny. Pobyt w Nowym Sączu to spotkanie z polskością, polską tradycją i gościnnością. Cieszę się, że rozmawiacie po polsku - podkreśliła wiceprezydent witając dzieci i młodzież
w sądeckim ratuszu. Dzisiaj będziecie mogli poznać nasze miasto, zwiedzić Miasteczko Galicyjskie i Skansen. Życzymy wam, aby spełniło się wasze marzenie - szybki powrót do kraju" - podkreśliła wiceprezydent.   
Na zakończenie dzieci z Ozierska zaśpiewały piosenkę "Polskie kwiaty". Słowa "Lecz serce tęskni, bo gdzieś daleko stąd, został rodzinny dom - tam jest najpiękniej" - w sali ratuszowej zabrzmiały wyjątkowo. "Uczyłam się tej piosenki w 1984 roku podczas pielgrzymki do Włoch i śpiewałam ja papieżowi Janowi Pawłowi II - powiedziała wiceprezydent Bożena Jawor. Papieżowi, który tak jak wy kochał Polskę i chciał do niej wrócić."
Najmłodsi w Polsce przebywać będą do soboty. W trakcie pobytu w kraju dzieci zwiedziły również Kraków, Zakopane i Niepołomice.

***

W Oziersku mieszka około 500 Polaków z północnego Kazachstanu, zesłanych tam 75 lat temu z Wołynia i Polesia. Od 1989 roku czekali na powrót do Polski. Po uchwaleniu ustawy o repatriacji w 2000 roku część mieszkańców złożyła wnioski o repatriację do ojczyzny w systemie "Rodak", ale czekali 8 lat bez skutku. Rząd RP sprowadza do kraju około 8 rodzin rocznie.
Polacy wykorzystali w końcu rosyjską akcję repatriacyjną i poprosili o osiedlenie w najbliższej Polsce miejscowości - Oziersk. Pierwsze rodziny, które przybyły tam jeszcze w 90 latach. ubiegłego wieku ponownie złożyły prośbę o repatriację do Polski, zakończoną znowu niepowodzeniem.
Z Kazachstanu uciekają głównie ze względu na dzieci. Nauka na poziomie ponadpodstawowym jest tam w 100 % płatna. Praca, jaką wykonują nie daje im możliwości kształcenia dzieci. Jedyną szansą była Polska, ale z czasem przestano przysyłać z Polski nauczycieli, a na studia do kraju mogło przyjechać zaledwie kilkanaście osób (około 40 na 40 tysięcy). Zatem jedyną szansą jest Rosja z jej systemem oświaty. W Oziersku jest technikum, do którego uczęszcza polska młodzież.
Rosja daje obywatelstwo w czasie 3 miesięcy. Chętnie to robi, ponieważ w ten sposób podnosi wskaźniki demograficzne, tym bardziej że 1/3 Polaków w Oziersku to dzieci.
Polacy osiedlają się również w innych miejscowościach wzdłuż granicy z Polską (Gusiew, Czernichowsk). W ramach repatriacji zamieszkują także w Niemczech. Niemcy ściągają ich do siebie łącząc rodziny, gdyż przez 70 lat Polacy mieszkali z nimi w Kazachstanie. Paradoksalnie dziś najwięcej repatriantów mieszka w Rosji i Niemczech, a nie w Polsce.
Po przyjeździe do Ozierska Polacy założyli: Dom Polski, Wspólnotę Kultury Polskiej im. Jana Kochanowskiego oraz jedyną polskojęzyczną w obwodzie kaliningradzkim parafię.

Autor: -
Dodano: 2011-08-25 13:23:45