Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta
Znaleziona w piątek w Nowym Sączu rysica nie przeżyła, zdechła nad ranem z soboty na niedzielę (16/17 listopada).
Kociak wywołał w piątkowe południe spore zamieszanie na sądeckim Zabełczu w rejonie ul. Myśliwskiej. Mieszkańcy dopatrzyli, jak ryś schronił się w szopie garażowej. Panowie zabili większe dziury i zawiadomili Straż Miejską. Strażnicy wespół z pracownikami Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności zawiadomili odpowiedzialne za takie zdarzenia służby w Krakowie. Okazało się, że w przypadku gdy mamy do czynienia z gatunkiem chronionym interweniować może firma z odpowiednimi uprawnieniami. Spod Wawelu bardzo szybko przyjechał pracownik firmy Koba.
![]() | ![]() |
Cała akcja schwytania rysicy trwała do dwóch minut. Maciej Lesiak „uzbrojony” w latarkę, kamerę i rękawice błyskawicznie schwytał kota. Ten tylko raz podjął próbę wywinięcia się z rąk człowieka.
Pierwsze oględziny rysicy nie zapowiadały dramatu.
- Zwierzę nie jest w stanie dobrym, ale i nie jest w tragicznym. Jest bardzo wychudzone – skóra i kości, osłabione, wyziębione. To młody ryś, z tegorocznego miotu, najprawdopodobniej odrzucone przez matkę.
Maciej Lesiak zapakował rysicę do klatki, przyłożył prowizorycznym termostatem (koc i butelka gorącej wody) i błyskawicznie odjechał ze zwierzęciem do Mikołowic, do Leśnego Pogotowia.
Rozmawialiśmy dzisiaj (poniedziałek) z prowadzącym Pogotowie Jackiem Wąsińskim i usłyszeliśmy, niestety, smutne wiadomości: rysica nie przeżyła. Pomoc weterynarzy z kliniki nie pomogła: kroplówki, antybiotyki na nic się zdały.
![]() | ![]() |
- Mnie też jest smutno… - powiedział nam Jacek Wąsiński. – Jeszcze w sobotę koło południa wydawało się, że kryzys ma zwierzę za sobą. Czuwałem przy nim dwie noce. Zrobiliśmy z weterynarzami wszystko co można było zrobić… Niestety, w niedzielę nad ranem rysica zdechła. Przyjechała do nas wycieńczona, wygłodzona, niemal w stanie hipotermii. Była zarobaczona, a na dodatek miała w łapie głęboką ranę. Prawdopodobnie to ją zabiło, bo w ranie rozwinęły się beztlenowce, a te działają na organizm zwierzęcia podobnie, jak w sepsie u człowieka. Jak w każdym takim przypadku, gdy mamy do czynienia z gatunkiem chronionym, dzisiaj przeprowadzona będzie sekcja, która odpowie dlaczego rysica zdechła.
Autor: -
Dodano: 2013-11-18 11:45:55