Kategoria: Media informują
Mój dom, moja rodzina
NOWY SĄCZ. Dzisiaj kapłaństwo to nie jest leżenie na płatkach róży - mówi nowy proboszcz największej sądeckiej parafii.
- Kilka miesięcy temu ks. Waldemar Durda zaprosił mnie do przeprowadzenia rekolekcji w 2008 roku. Dzisiaj wygląda na to, że będę to czynił przez wiele lat - mówił podczas wczorajszej sumy w bazylice św. Małgorzaty ks. dr Andrzej Jeż, nowy proboszcz tej największej sądeckiej parafii. W niedzielę rozpoczął się także Wielki Odpust św. Małgorzaty. Potrwa do następnego poniedziałku.
Ks. dr Andrzej Jeż rodem z Limanowej został mianowany przez biskupa tarnowskiego Wiktora Skworca proboszczem parafii św. Małgorzaty. Wczoraj w imieniu parafian witał go ks. Krzysztof Frączak.
- Kiedy byłem mały przyjechałem z Limanowej do Nowego Sączą z tatą. Było to wtedy inne miasto - wspominał wczoraj proboszcz. - Dzisiaj, dzięki ludzkiej pracy, bardzo się rozrosło. Zmienił się krajobraz. Odeszło wielu ludzi, ale pojawiły się nowe twarze. Praca dziesiątków pokoleń ukształtowała to miasto.
Ks. Andrzej Jeż zastąpi w swoich obowiązkach tragicznie zmarłego ks. Waldemara Durdę.
- Najważniejszą osobą w naszej parafii jest Jezus Przemieniony. My kapłani jesteśmy tylko tłem - mówił podczas sumy. - Z wielką pokorą przyjmuję to dziedzictwo, które tworzyli m. in. ksiądz Roman Mazur, Władysław Lesiak, Stanisław Lisowski czy Waldemar Durda. To jest również dziedzictwo tej parafii. Dzisiaj jest ona moim domem, moją rodziną. Mam świadomość, że przejmuje wielkie świadectwo przeszłości, ale i przyszłości. Chciałbym razem z wami przeżywać teraźniejszość. Dzisiaj trudno jest być chrześcijaninem i księdzem. Śmierć księdza Waldemara Durdy nauczyła mnie przede wszystkim większej pokory i że trzeba hierarchię wartości przebudować. Kapłan narażony jest na potężne obciążenia. Dzisiaj kapłaństwo to nie jest leżenie na płatkach róży, ale przywieranie do kolców. Życie to trudna pielgrzymka. Chciałbym podziękować księdzu Waldemarowi Durdzie za wielką pracę, jaką wykonał w parafii. Wszystko przemija, a pozostaje Chrystus.
Te słowa wierni przyjęli burzą oklasków.
(JEC)
Autor:
Źródło: Dziennik Polski
Dodano: 2007-07-30 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub