Kategoria: Media informują
Częstowanie chlebem
W niedzielne południe na sądeckim Rynku zaroiło się od łasuchów. Stary czy młody, bez względu na płeć, posturę i zaleconą przez lekarza dietę zajadał się wypiekami od najlepszych piekarzy z całej Polski. W końcu nieczęsto zdarza się okazja uczestnictwa w Święcie Chleba oraz Międzynarodowych Mistrzostwach Piekarzy w Piłce Nożnej.
Świeżutkie chrupiące bułeczki z sądeckiej piekarni Danek, kromki chleba z dżemem od Janusza Pietrucha z Gorlic, wypieki od Klaczaka, Hojdysa i Wróbla ciasteczka z Saturna i z gołkowickiego Raju rozchodziły się w oka mgnieniu. Ogromne kosze, z których piekarze częstowali przechodniów trzeba było ładować pysznościami co kilka minut.
Święto Chleba było znakomitą okazją ku temu, by przedstawiciele branży wymienili się doświadczeniami, pochwalili sukcesami, zaprzyjaźnili, zintegrowali. Ci najlepsi, którzy wygrywają z konkurencją w bojach o klienta, doświadczenia mają podobne:
- Odchodzimy od maszyn, wracamy do tradycyjnego, ręcznego wyrabiania chleba - mówił Andrzej Danek. - Po prostu wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom klienta, który najbardziej ceni to, co starannie i fachowo, a jednocześnie w naturalny, zwyczajowy sposób przygotowane.
Na niedbalstwo pozwolić sobie nie można, szczególnie wówczas, gdy swoje wyroby firmuje się rodowym nazwiskiem - to obliguje do szczególnej dbałości o jakość towaru. A takich piekarni nazwanych ,rodowo" na Sądecczyźnie i w całej Polsce jest mnóstwo. Każda ma swoich klientów, których stara się zadowolić, rozsmakować, przyzwyczaić do smaku, zapachu, świeżości wypieków, których receptury przekazywane są z pokolenia na pokolenie a bywa nawet, że pilnie strzeżone, jako tajemnica sukcesu firmy.
Zebranych na sądeckim rynku piekarzy oraz Sądeczan powitał starszy Cechu Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości w Nowym Sączu Jan First.
Życzenia, by na każdym stole nigdy nie zabrakło powszedniego chleba składali uczestnikom święta poseł Andrzej Czerwiński oraz prezydent Nowego Sącza Józef Antoni Wiktor.
Na scenie prezentowały się rozśpiewane ,Promyczki" z sądeckiej Parafii Świętej Małgorzaty, zespoły regionalne Dolina Dunajca i Regle z Poronina, piosenkami biesiadnymi bawiło Zwierciadło z Kijowa, do tańca porywali muzycy z grupy 4Eyes, którzy wystąpili z repertuarem niezapomnianej ABBY.
Już po zamknięciu tego wydania ,Gazety Krakowskiej" odbywały się finałowe potyczki piekarzy na boisku. O tym, które drużyny okazały się najlepsze oszywiście napiszemy i pochwalimy zwycięzców.
Autor:
Źródło: IK-Gazeta Krakowska
Dodano: 2003-07-07 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub