Kategoria: Media informują
Rozmnożony most
W ciągu dwóch lat możliwa jest budowa nowego mostu łączącego brzegi Dunajca w okolicach centrum Nowego Sącza – twierdzi zastępca prezydenta miasta Jerzy Gwiżdż. Pomysł zakłada dobudowę drugiej nitki obok istniejącego już mostu nazywanego heleńskim. Jeśli nie uda się na najbliższej, to już na kolejnej sesji Rady Miasta zgłoszony ma być wniosek o wprowadzenie zmian w budżecie. Chodzi o zagwarantowanie już w tym roku ok. miliona złotych na opracowanie dokumentacji i przygotowanie projektu.
– Myślimy o budowie drugiej nitki na wysokości filarów po starym moście, w okolicach ruin sądeckiego zamku – tłumaczy Jerzy Gwiżdż. – Nowa przeprawa składałaby się z dwóch niezależnych dwujezdniowych nitek – po dwa pasy w obie strony.
Plan zakłada również zmianę organizacji ruchu na skrzyżowaniach, zarówno po stronie miasta jak i za mostem. Z obu stron miałyby powstać niewielkie ronda.
– To wydaje się najsensowniejszym rozwiązaniem – przekonuje Jerzy Gwiżdż. – Na lewym brzegu Dunajca konieczne będzie wykupienie domów, ale dzięki temu będzie można wyprostować ulicę i lepiej połączyć ją z wyjazdem w kierunku Limanowej.
Pierwszym testem przychylności dla tej koncepcji będzie głosowanie na forum rady. Już dziś słychać wyraźnie, że nie wszystkim proponowane rozwiązanie wydaje się korzystne.
– To odgrzewany kotlet, który niczego tak naprawdę nie rozwiązuje – ocenia radna Zofia Pieczkowska, w poprzedniej kadencji zastępca prezydenta odpowiedzialna m.in. za drogi w mieście. – Nie most jest w tym miejscu największym problemem. Korki powoduje lewoskręt w ulicę Starowiejską i przystanek autobusowy. Most i rondo niewiele tutaj zmienią.
Mniej radykalnie, choć z wyraźnym dystansem na propozycję prezydenta miasta reaguje radny Józef Hojnor, przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej i Porozumienia Sądeckiego. – To bardzo dobrze, że prezydent myśli o usprawnieniu ruchu w centrum miasta, ale trudno mi komentować coś, o czym dowiaduję się od dziennikarza – mówi Hojnor.
Otwartym pozostaje pytanie o koszty samej budowy. Na razie wiadomo tylko, że dokumentacja i projekt kosztować będą około miliona zł.
– Mamy bardzo wstępne szacunki i jest za wcześnie, by podawać konkretne kwoty – tłumaczy Jerzy Gwiżdż.
Jako luźne porównanie może posłużyć ostatnia z inwestycji mostowych w mieście, czyli budowa nowego obiektu na ul. Tarnowskiej. Tam prace kosztowały ponad 6 milionów złotych. Na Dunajcu ta kwota urośnie przynajmniej dwukrotnie, bo i szersza rzeka, i dużo wyższe wymagania trzeba będzie postawić trwałości konstrukcji.
– Mamy kilka pomysłów skąd wziąć na ten cel środki – wyjaśnia Jerzy Gwiżdż. – Oczywiście przede wszystkim będziemy się starać zdobyć pieniądze z funduszy zewnętrznych. Gdyby to się nie powiodło, wówczas można na przykład powrócić do pomysłu prezydenta Ryszarda Nowaka, zgłaszanego w okresie kampanii przedwyborczej.
Przypomnijmy, w okresie przed wyborami Ryszard Nowak zapowiadał zdecydowane starania o poprawę stanu sądeckich ulic. Pytany skąd wziąć na ten cel pieniądze, jako jedno ze źródeł wymieniał emisję miejskich obligacji.
sławomir wrona
Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2007-04-12 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub