Kategoria: Media informują
Bitwa o ławki
Należało przedzierać się przez tłum młodzieży i rodziców, żeby dotrzeć do efektownych stoisk, którymi na sądeckich targach edukacyjnych w hali sportowo-widowiskowej nad Kamienicą kusiły gimnazjalistów szkoły średnie z Nowego Sącza i powiatu nowosądeckiego.
-Najchętniej wybrałbym szkołę Cechu Rzemiosł Różnych, bo stoisko mają ładne ze smakołykami, a później uczyć się pewnie nie trzeba za dużo, jak to w zawodówce - wyznaje Mateusz Szkaradek. - Chyba zdecyduję się na bardziej ambitny wybór, bo wstyd by było przed kolegami, że idę do zawodówki mając świadectwo z celującymi. Rodzice też uważają, że powinienem być w liceum, najchętniej u Konopnickiej lub w Długoszu. Muszę coś wybrać a dziś słońce świeci wiosennie i bardziej chce się myśleć o krótkich wagarach niż przyszłej szkole. Gdy tu szedłem, to nad Kamienicą dziewczyny w porozpinanych bluzkach już siedziały chcąc się opalać.
- Od lat szkoła jest dosłownie szturmowana przez młodzież, to szykujemy na przyszły rok więcej miejsc w pierwszych klasach niż kiedykolwiek do tej pory - opowiada Jan Rosiek, dyrektor Ze społu Szkół nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej w Nowym Sączu. - Pokazujemy czego można się nauczyć u nas i w jakich warunkach. Oczywiście warsztatów nie przynieśliśmy, ale mamy do częstowania ciasteczka ze szkolnych pracowni oraz kawę i herbatę, których prawidłowe serwowanie demonstrują przyszli kelnerzy i barmani. To w dziale gastronomicznym. W ogólniaku pokazujemy pracownię komputerową, a w niej multimedialną wizytówkę szkoły przygotowaną oczywiście przez młodzież z klas maturalnych.
Na stoisku Zespołu Szkół Samochodowych można było na elektronicznym testerze sprawdzić swą odporność na stres, a także poziom inteligencji. Zespół Szkół Budowlanych czarował makietami budynków i projektami zagospodarowania niektórych atrakcyjnych terenów w Nowym Sączu. Technikum sióstr niepokalanek wabiło gimnazjalistki szansą zdobycia tam umiejętności w tradycyjnym prowadzeniu gospodarstw, a także wiedzy pozwalającej na start do wyższych uczelni. Liceum Akademickie prowadzone przez Bogusława Kołcza u młodzieży i rodziców wzbudzało podziw oryginalną ofertą poznawania dziejów i kultury poprzez liczne wyprawy do wielu krajów europejskich oraz stałą współpracę z liceami w Netanii, izraelskim kurorcie zaprzyjaźnionym z Nowym Sączem.
- Przeżyliśmy szturm na stoisko, taki jak co roku widzimy w sekretariacie Liceum Długosza podczas składania podań - mówi Jacek Tomasik, nauczyciel sądeckiego I LO i ekspert do spraw integracji europejskiej.
- Młodzi pytają o poziom nauczania, ale w równym stopniu o szanse rozwijania zainteresowań aktorskich, muzycznych, sportowych, informatycznych. Oblegane są bez przerwy plansze ze zdjęciami z naszych festiwali artystycznych. Po godzinie skończyły się foldery i informatory, a mieliśmy ich ponad dwa tysiące. Niemałe zainteresowanie wzbudzała oferta edukacyjna Ochotniczych Hufców Pracy, gdzie zdobywanie zawodu można łączyć z zarabianiem pierwszych pieniędzy.
Stanisław Śmierciak Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2006-03-28 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub