Kategoria: Media informują
Krótka pamięć
W związku z artykułem „Śmierdzący problem”, który ukazał się w nowosądeckim wydaniu „Gazecie Krakowskiej” w dniu 3 sierpnia br., pod którym podpisuję się oboma rękami, pozwalam sobie prosić o zaglądnięcie do archiwów lokalnych wydań prasy sądeckiej z początku roku 2003.
Warto też przeglądnąć protokoły z sesji Rady Miasta z tego okresu.
Rzucona wówczas przez mnie propozycja – „odtwarzamy istniejące kiedyś, budujemy nowe oraz remontujemy toalety publiczne, ponieważ każde miasto winno je posiadać” spotkała się z – delikatnie mówiąc – niezrozumieniem problemu.
Przez pewien czas był to „gorący temat” w interpelacjach radnych i lokalnych mediach.
Padały pytania – po co nam to?
Pierwsze zamierzenia w tym względzie dotyczyły zwiększenia ilości toalet w Ratuszu (w wejściem od tyłu Ratusza). Gotowy projekt remontu Ratusza obejmuje ten zakres.
Drugie dotyczyło terenu Starej Sandecji, gdzie funkcjonuje przystanek przewoźników prywatnych. Tu również jest projekt, ale radni powiedzieli „na Sandecji ma być klepisko”.
Co więcej, przed dwoma tygodniami ukazał się apel Pana Piotra Tengowskiego o likwidację toalety publicznej przy Rynku Maślanym. Alternatywną propozycją dla handlujących, której apel nie zawierał, byłyby również okoliczne bramy.
Być może - kiedy wraz z wejściem do Unii Europejskiej zwiększyły się możliwości podróżowania i naocznego stwierdzenia, że publiczna toaleta to nie relikt socjalizmu (a tak potraktowano niektóre z początkiem lat 90-tych), ale obiekt świadczący o kulturze zachowań - uda się stworzyć lepszą atmosferę wokół „śmierdzącego problemu” i przystąpić do jego rozwiązywania.
Zofia Pieczkowska
Zastępca Prezydenta
Miasta Nowego Sącza
Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2005-08-04 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub