Kategoria: Media informują

Na ślubnym kobiercu

W sobotę wieczorem w ratuszu powiedzieli sobie "tak" znani twórcy filmowi: scenarzystka Joanna Kos i reżyser Krzysztof Krauze, którym tak bardzo spodobała się Sądecczyzna, ludzie i przyroda, że zamieszkają w naszym regionie.
- Bierzemy nasz ślub przed pierwszymi klapsami - mówił w rozmowie z "Dziennikiem" Krzysztof Krauze. - Trudno byłoby nam psychicznie znieść osobistą uroczystość i pobyt na planie. Jesteśmy z Joanną już sześć lat. Pracujemy razem. W tym czasie rozstaliśmy się w sumie może na miesiąc. Ta decyzja o ślubie dla nas jest zupełnie naturalna.
Wesele w Ratuszowej
Początkowo planowano, że przyjęcie weselne odbędzie się w Sądeckim Parku Etnograficznym, w filmowej scenerii dawnej architektury. Ostatecznie jednak młoda para w gronie ok. pięćdziesięciu najbliższych osób zasiadła w restauracji "Ratuszowa".
- To będzie skromne spotkanie - tłumaczył nam dzień wcześniej reżyser. - Nie chciałbym, żeby stało się sensacją, żeby pojawili się fotoreporterzy. Gdybym się zgodził na to, żona pewnie urwałaby mi głowę...
Teraz film
Teraz Joanna Kos i Krzysztof Krauze myślą tylko o filmie. Zdjęcia do "Nikifora" rozpoczną się w najbliższą środę w Czyrnej. Przez trzy tygodnie ekipa licząca ok. 70 osób będzie pracować m. in. w Krynicy, Złockiem i Grybowie. Postać Nikifora kreować będzie Krystyna Feldman (rocznik 1920). Zmierzy się z mitem niezwykłego malarza - prymitywisty. Zagra ułomnego mężczyznę, do tego mającego kłopoty z mówieniem.
Akcja będzie obejmować trzy miesiące z życia Nikifora w roku 1960, dwa dni w roku 1967 i chwilę śmierci w szpitalu przeciwgruźliczym w Foluszu. W perle uzdrowisk i okolicach ekipa będzie pracować od 3 marca przez trzy tygodnie. Drugi przyjazd planowany jest w maju. Część scen zostanie zrealizowana w Warszawie.
Film, którego budżet ma wynosić ok. 3 mln zł, będzie gotowy przed jesiennym festiwalem w Gdyni. Autorem zdjęć będzie Krzysztof Ptak, muzykę skomponuje Michał Urbaniak. Dzieło zostanie wyprodukowane w studiu "Zebra" Juliusza Machulskiego.
(PG)

Autor:
Źródło: Dziennik Polski
Dodano: 2004-03-01 00:00:00