Kontakt: Rynek 1, 33-300 Nowy Sącz, tel. +48 18 443 53 08, +48 18 44 86 500

Sobota, 04 października 2025 r.    Imieniny obchodzą: Rozalia, Franciszek, Konrad

Kategoria: Media informują

Nowy Sącz - miasto ludzi sukcesu

Sądeckie tygrysy
Nowy Sącz to jedno z najbardziej przedsiębiorczych polskich miast. Niespotykanie dużo tu udanych biznesowych pomysłów, które mieszkańcy potrafili zamienić w sukces, i to nie tylko na skalę krajową. Chlubą Nowego Sącza są takie firmy jak Optimus, Fakro, Konspol, Koral, Wiśniowski, a także prywatna Wyższa Szkoła Biznesu o wysokim prestiżu.
Tu, w górach, chyba lepiej wszystko widać, a ludzie są bardziej uparci i tak szybko się nie poddają - śmieje się Kazimierz Pazgan, pionier sądeckiej przedsiębiorczości. Te słowa może odnieść także do siebie samego. W prywatnym biznesie tkwił od lat 70., skutecznie walcząc z przeciwnościami poprzedniego systemu. Wraz z naukowcami wymyślił pierwszą na świecie technologię produkcji wędlin z czystego mięsa kurcząt - bez stosowanego dotychczas lepiszcza wieprzowego lub wołowego. Produkt okazał się rewelacją. - Co miałem robić, skoro wieprzowina i wołowina były wówczas na kartki? - wspomina Pazgan. Jego firma Konspol dała sobie radę także na wolnym rynku. 80 proc. produkcji wysyła na eksport i zatrudnia ponad 1200 osób. Grupa Konspolu zainwestowała ponad 75 mln dolarów, ma w Wielkopolsce wytwórnię pasz, hodowlę drobiu i nowoczesną ubojnię kurcząt o wydajności 150 tys. sztuk dziennie, a w Nowym Sączu przetwórnię drobiu dostarczającą dziennie 100 ton wędlin.
- Kupiliśmy też zakłady przetwórcze w USA i na Ukrainie. Chcemy je wkrótce uruchomić - informuje Pazgan.
Kluska, twórca Optimusa
Śladami prezesa Konspolu poszedł Roman Kluska, najsłynniejszy sądecki biznesmen, założyciel i były prezes Optimusa. Zaczynał pod koniec lat 80. od montażu komputerów na poddaszu rodzinnego domu. Dzięki odwadze i genialnemu wyczuciu rynku stworzył największą firmę komputerową w Polsce i Europie Środkowowschodniej. Spółka weszła na giełdę, uruchomiła pierwszy polski portal internetowy oraz produkcję kas fiskalnych. Zniechęcony niekorzystnymi przepisami podatkowymi i narastającą korupcją, Roman Kluska w 2000 r. wycofał się z Optimusa, z powodzeniem zajmuje się teraz m.in. hodowlą owiec, popularyzacją dobrej książki, działalnością charytatywną i walką o lepsze prawo.
Fakro: numer dwa na świecie
Prężnym sądeckim tygrysem przemysłowym okazała się grupa Fakro, kierowana i stworzona od podstaw przez Ryszarda Florka. Po kilkunastu latach wytwarzania opracowanych przez polskich konstruktorów okien dachowych Fakro jest drugim na świecie ich producentem, ma w rękach 17 proc. globalnego rynku! W ubiegłym roku grupa o 30 proc. zwiększyła produkcję, 70 proc. okien wysłała za granicę. Ruszyła na podbój Ameryki.
- Aby utrzymać pozycję na światowym rynku, musimy pilnować, aby nasze okna nie były za drogie, a to zapewnia wysokoseryjna produkcja. Jesteśmy więc skazani na rozwój - mówi z uśmiechem Ryszard Florek. W kilku swoich zakładach Fakro zatrudnia 1700 osób. Ostatnim szlagierem sądeckiej firmy jest okno klapowo-obrotowe. - Zdaniem specjalistów ten nasz patent otwiera nową erę w historii okien dachowych - twierdzi Ewa Węgrzyn, rzeczniczka Fakro.
Lody Koral startują do Europy
- Liczymy na dużą ekspansję na rynki Europy. Z myślą o nich zbudowaliśmy nowy zakład w Nowym Sączu - mówi Józef Koral, który wraz z bratem Marianem zaczynał w 1979 r. od niewielkiego zakładu rzemieślniczego, produkującego lody cukiernicze. Dziś firma Koral jest największym w Polsce dostawcą lodów. Tajemnicą sukcesu braci jest to, że proponują popularne, dobre lody, dostosowane do potrzeb i kieszeni Polaków. W sezonie letnim zatrudniają ponad 3 tys. osób.
Bramy, transport i meble
Od niewielkiej manufaktury zaczynał w 1989 r. Andrzej Wiśniowski. Zrozumiał wówczas, że Polskę czeka budowlany boom, będą potrzebne sprawne i trwałe automatyczne bramy garażowe i przemysłowe oraz solidne ogrodzenia. - Obecnie w naszej branży mamy pozycję lidera, z powodzeniem konkurujemy z najlepszymi producentami bram w Europie - podkreśla Andrzej Wiśniowski. Dziś jego firma zatrudnia 420 osób i ciągle się rozwija.
Do grupy najbardziej znanych liderów dołączają kolejni przedsiębiorcy. W 85-tysięcznym Nowym Sączu działalność gospodarczą prowadzi 8,5 tys. podmiotów gospodarczych. Ponad 35 firm produkuje na eksport. Znani są m.in. sądeccy wytwórcy mebli: Janusz Obtułowicz (firma IKER) i Sławomir Bugajski, spółka Basso Włodzimierza Wojewodzica produkująca wyroby ze skóry, przetwórnia owocowo-warzywna Expol. Wysoką pozycję mają miejscowe przedsiębiorstwa przewozowe.
- Miasto ma wciąż jeszcze tereny na dalszy rozwój gospodarczy. Do wykorzystania jest ok. 1700 ha gruntów komunalnych i 4 tys. prywatnych. Zabiegamy obecnie o poprawę komunikacji z naszym miastem, dokończenie obwodnicy i poszerzenie drogi z Brzeska - mówi prezydent Nowego Sącza Józef Wiktor.
Ośrodek akademicki
Fenomenem Nowego Sącza jest Wyższa Szkoła Biznesu - National-Louis University. Założona przez doktora fizyki Krzysztofa Pawłowskiego, była pierwszą niepubliczną uczelnią poza dużym ośrodkiem akademickim. Dokonano rzeczy niezwykłej: w ciągu kilku lat uczelnia awansowała do czołówki szkół wyższych. Ma opinię najlepiej uczącej zarządzania biznesem w Polsce. Ściągają do niej studenci z całego kraju. Absolwenci WSB-NLU dostają do ręki dwa dyplomy: polski i amerykański. Uczelnia dorobiła się własnego, nowoczesnego kampusu akademickiego. W pierwszym konkursie Pro Publico Bono uznana została za najlepszą inicjatywę obywatelską dziesięciu lat Trzeciej Rzeczypospolitej.
WSB-NLU dała impuls do stworzenia w Nowym Sączu ośrodka akademickiego dla 8 tys. studentów. Powstała tu także Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa, a ostatnio prywatna Sądecka Szkoła Zawodowa kształcąca geodetów i organizatorów ruchu turystycznego.
*
Przedsiębiorczość ludzi z naszego miasta ma swoje korzenie w tzw. eksperymencie sądeckim z przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych - przypomina rektor WSB-NLU Krzysztof Pawłowski. Wtedy powiat sądecki uzyskał pewną samodzielność finansową i gospodarczą. Rezultaty eksperymentu były znakomite, ale ówczesne władze szybko z niego zrezygnowały, bo kłócił się z komunistycznym centralizmem. - Pozostała jednak pamięć po owym zrywie sądeczan i twórczym fermencie. Przetrwał też ukształtowany wtedy model sądeckiego myślenia: jeśli jest jakiś problem, trzeba go skutecznie rozwiązać, a nie narzekać, że nic się nie da zrobić - podkreśla Krzysztof Pawłowski.

Jerzy Sadecki

Autor:
Źródło: Rzeczpospolita
Dodano: 2004-05-25 00:00:00

Warto zobaczyć:

Centrum Informacji Turystycznej Budżet obywatelski Nowego Sącza dotacje-ochrona-srodowiska Zwiazek Powiatów Polskich Programy realizowane ze środków z budżetu państwa e-PUAP Nowosądeckie Forum Seniorów Nowosądecka Karta Rodziny Interwencja w sprawach nieporządku na terenach miejskich Stowarzyszenie Sądecki Obszar Funkcjonalny Punkt konsultacyjno-informacyjny programu Czyste Powietrze Realizujemy zadanie finansowane ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska Młodzieżowa Rada Miasta Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

Copyright © 2002-2025 Urząd Miasta Nowego Sącza WCAG 2.0 (Level AAA) W3C

Polityka Prywatności i Cookies