Kategoria: Media informują
Ekspertyza w sprawie hipermarketu na ul. Węgierskiej
Z analiz wynika, że otwarcie nowego, wielkopowierzchniowego obiektu handlowego przy ul. Węgierskiej, może odebrać część klientów ok. 150 mniejszym podmiotom gospodarczym w naszym mieście. Ten market przejąłby ok. 21 proc. sądeckiego rynku w pewnych branżach. Zatem o tyle spadłyby obroty innych firm.
Wiceprezydent Nowego Sącza Zofia Pieczkowska przedstawiła wczoraj ekspertyzę dotyczącą planów "budowy wielkopowierzchniowego obiektu handlowego" przy ul. Węgierskiej. Wbrew pozorom, nie chodzi jednak o głośny i bulwersujący środowisko sądeckich kupców i przedsiębiorców projekt "Castoramy", ale wniosek pewnego sądeckiego biznesmena, (nieoficjalnie mówi się, że jest to Stefan Górski) który w tej części miasta ma zamiar wybudować dom towarowy o powierzchni ponad 6 tys. m kw., gdzie klient mógłby kupić meble, artykuły wyposażenia wnętrz, wszystko do domu i ogrodu.
Przypomnijmy, że w ostatnich tygodniach przez Nowy Sącz przetoczyła się dyskusja w sprawie zamiarów budowy w rejonie ul. Węgierskiej hipermarketu "Castorama". Przeciwko temu pomysłowi zaprotestowali kupcy i przedsiębiorcy. Na razie jednak cała ta sprawa jest na etapie sondażowych rozmów. Do Urzędu Miasta nie wpłynął żaden oficjalny wniosek od tej firmy.
Jest natomiast podanie sądeckiego biznesmena, który jeszcze za czasów prezydenta Andrzeja Czerwińskiego zwrócił się z prośbą o wydanie tzw. warunków zabudowy dla salonu handlowego o powierzchni ponad 6 tys. m kw. Nowe władze miasta w drodze przetargu wyłoniły krakowską firmę "Lem-Projekt", która przygotowała raport dotyczący oddziaływania tego typu placówki na sytuację na rynku pracy i w gospodarce Nowego Sącza.
- Jest to bardzo dobrze przygotowana ekspertyza - powiedziała wczoraj wiceprezydent Zofia Pieczkowska. - Zawiera ona odpowiedzi na najważniejsze pytania, które postawiliśmy jej autorom. Obliczono, że taki dom towarowy dałby pracę ok. 150 osobom, ale w związku ze spadkiem dochodów innych placówek, wielu ludzi mogłoby w nich stracić pracę. Eksperci wskazują jednak, że w sumie - taki byłby bilans strat i zysków - przybyłoby ok. 20 miejsc pracy.
Krakowscy specjaliści zaznaczyli, że otworzenie marketu nie spowodowałoby większych zakłóceń komunikacyjnych na ul. Węgierskiej, ale trzeba byłoby tam zainstalować sygnalizację świetlną. Z raportu wynika też, że na pewno z nowego obiektu handlowego ucieszyliby się sądeccy klienci. (PG)
Autor:
Źródło: Dziennik Polski
Dodano: 2003-09-17 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub