Kategoria: Media informują
Akademicki Nowy Sącz
Marzenie przynajmniej kilku ostatnich gospodarzy Nowego Sącza, by nasze miasto stało się ośrodkiem akademickim, powoli się spełnia. Uczelni wyższych i studentów przybywa.
Na znak początku roku akademickiego 2003/2004 zabrzmiało już pierwsze "Gaudeamus Igitur", lada dzień zabrzmią następne. Do najbliższej, zimowej sesji zakuwać będzie nad Dunajcem ponad 9 tysięcy żaków! To już coś, choć pewnie znajdzie się wielu, którzy powiedzą, że marzyłoby się więcej.
Początkiem kształcenia na poziomie wyższym w Nowym Sączu był punkt konsultacyjny krakowskiej Wyższej Szkoły Pedagogicznej (dziś Akademii), który zaistniał 29 lat temu, działa po dziś dzień i w tym roku będzie w nim zgłębiać wiedzę około 600 studentów przyjętych na dwa kierunki: pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna oraz społeczno-opiekuńcza.
Duma sądeczan - Wyższa Szkoła Biznesu - NLU – "cudowne dziecko" rektora Krzysztofa Pawłowskiego ma już 13 lat i wkracza w wiek "dorosły" dla uczelni wyższych: z wychowaną u siebie kadrą naukową, z niemałymi osiągnięciami, z własną bazą, nawet noclegową.
Liczba żaków w WSB, którzy w ostatnich dniach września rozpoczęli rok akademicki, przykroczyła 4 tysiące. Samych "pierwszoroczniaków" będzie tutaj pokaźna gromada, bo 672 osoby na studiach dziennych i 680 - na zaocznych.
Pawłowski proponuje w tym roku pełną gamę studiów biznesowych i nie tylko. Obok licencjackich pojawiły się uzupełniające magisterskie i podyplomowe, zaś obok tradycyjnych kierunków takich jak zarządzanie i marketing, informatyka i politologia powołano do życia także eksperymentalne nowości: turystykę i hotelarstwo, zarządzanie w ochronie zdrowia, zarządzanie e-biznesem.
Obchodząca niedawno 5. urodziny Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa chwali się podobną siłą żaków. Kanclerz Zbigniew Zieliński bez zaglądania w dokumenty rzuca przybliżoną ich liczbę: - 4 tysiące, w tym ośmiuset na pierwszym roku.
Żaków w PWSZ przybyła w tym roku setka, o nowy kierunek (odnowy biologicznej) poszerzyła się też oferta edukacyjna. W murach poszczególnych instytutów, gdzie w młodzieńcze głowy wtłaczana jest wiedza w 12 różnych dziedzinach, wyrastają rodzimi pracownicy, na razie magistrowie-asystenci, ale za kilka lat po uzyskaniu tytułów doktorskich będą samodzielnymi pracownikami naukowymi. Studenci PWSZ odśpiewają "Gaudeamus" 7 października.
Rok starsza od PWSZ jest filia Politechniki Krakowskiej działająca przy Zespole Szkół Samochodowych.
- Mamy 298 studentów, kształcimy mechaników i budowniczych maszyn oraz specjalistów w dziedzinie transportu - mówi Stanisław Bąba, kierownik ośrodka, który w tym roku po raz pierwszy przeprowadza nabór na uzupełniające studia magisterskie. Dzięki temu liczba studentów wzrośnie w najbliższych dniach o dodatkowe 43 osoby.
Najmłodsza naddunajecka uczelnia, Sądecka Wyższa Szkoła Zawodowa, która po raz pierwszy zainauguruje rok 13 październka, przyjęła w tym roku 150 studentów na dwa kierunki: geodezja i kartografia oraz inżynieria środowiska.
Podsumowując przybliżoną liczbę żaków w każdej z wymienionych uczelni otrzymujemy liczbę 9048. To w zupełności wystarcza na dobry początek akademickiej epoki w historii Nowego Sącza, gdzie w tradycję na dobre wpisała się już huczna balanga pod tytułem juvenalia, gdzie mamy już dzięki Wyższej Szkole Biznesu coś, co można nazwać zalążkiem miasteczka studenckiego.
Wprawdzie cztery "biznesowe" akademiki w dzielnicy Wólki plus PWSZ-owski Dom Studenta przy Długosza to jeszcze niewiele, ale jest nadzeja, że będzie lepiej. Że za kilka lat powiemy z dumą, że jeśli rozpoczynć karerę naukową, to tylko w Sączu!
Iwona Kamińska
Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2003-09-30 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub