Kategoria: Media informują
"Nowy Sącz- miastem wiedzy"- rozmowa z Ryszardem Nowakiem prezydentem Nowego Sącza
Jest Pan prezydentem pierwszą kadencję. Jakim zastał Pan
Nowy Sącz? Co uznał Pan za najważniejsze do zrobienia?
Decydując się na kandydowanie na urząd prezydenta Nowego
Sącza, chciałem tę prozaiczną, nieco małomiasteczkową rzeczywistość w końcu zmienić. Dużym problemem mojego miasta jest niewydolny układ komunikacyjny, stan dróg oraz chodników. Te sprawy załatwiamy w pierwszej kolejności, bez czekania na pieniądze zewnętrzne, jak to często się zdarza w samorządach.
Pierwsze efekty mieszkańcy już widzą i doceniają. Oczywiście,
że są takie przedsięwzięcia, na które Miasta nie stać, a które powinny
być finansowane, czy też współfinansowane z budżetu państwa i środków unijnych. Szybko nawiązaliśmy bliską i dobrą współpracę ze Starostwem Powiatowym oraz Urzędem Marszałkowskim. Odbywamy cykliczne spotkania oraz prowadzimy analizy,
w wyniku których powstał projekt rozwiązań problemów komunikacyjnych
Nowego Sącza i regionu. Uzyskał on stosowne akceptacje i jesteśmy na etapie przygotowywania dużej inwestycji – obwodnicy Północnej miasta. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych lat zostanie zrealizowana, co w znaczący sposób poprawi
komunikację w Nowym Sączu i okolicy. Jestem pewien, że w tej kadencji wyremontujemy najważniejsze ciągi komunikacyjne w mieście, co zdecydowanie zmieni obraz Nowego Sącza wśród mieszkańców i gości.
Nowy Sącz – nie tylko moim zdaniem – jest miastem bardzo
atrakcyjnym i bogatym przede wszystkim w ludzi – przedsiębiorczych,
bardzo aktywnych, którzy udowodnili, że bez względu na odległość od metropolii można robić dobre biznesy i to w zasadzie w każdej dziedzinie.
Nowy Sącz znalazł się na liście indykatywnej projektów kluczowych
dla Programu Operacyjnego IS w ramach NSRO na
lata 2007-2013. Czym jest ten projekt, jaki jest jego zakres
i co on oznacza dla miasta?
To jest bardzo duży projekt, jeden z większych w Polsce (jego wartość to ok. 250 mln zł). Beneficjentem są Sądeckie Wodociągi (spółka komunalna), ale biorą w nim udział także gminy: Stary Sącz, Kamionka i Nawojowa. Realizacja projektu pozwoli na skanalizowanie blisko 100% gospodarstw. Przy wsparciu środków zewnętrznych chcemy rozwiązać wspomniane problemy dotyczące infrastruktury komunikacyjnej. Dużą wagę przywiązujemy do pozyskiwania środków przeznaczonych na podnoszenie i zmianę kwalifikacji zawodowych osób poszukujących pracy. Widzimy możliwość i potrzebę uaktywnienia, tych którzy dosyć długo pozostają bezrobotnymi, czy też – z różnych przyczyn – są wykluczeni z życia społecznego. Staramy się również przygotowywać takie projekty, które z punktu widzenia nakładów nie są może imponujące, natomiast z punktu widzenia interesów Miasta
i jego mieszkańców, są bardzo ważne. Przygotowujemy więc, m.in.: projekty rewitalizacji starówki i te dotyczące instytucji oświatowych. Chcemy pozyskać środki na współfinansowanie inwestycji z zakresu sportu oraz kultury.
Nowy Sącz jest „bramą” Sądecczyzny, ale sam jakby nie jest w stanie zatrzymać u siebie turystów. Nie jest też w stanie zaoferować wielu atrakcji swoim mieszkańcom. Co zamierza Pan Prezydent z tym zrobić?
Te kwestie reguluje rynek. Zdaję sobie sprawę, że infrastruktura
turystyczna Nowego Sącza jest obecnie niezbyt imponująca.
Odpowiem tak: skoro nie mogę wybudować parku wodnego, to szukam alternatywnych rozwiązań. Muszę przekonać potencjalnych inwestorów do tego, żeby tutaj lokowali swój kapitał, że im się to opłaca. Jest szansa na to, by atrakcyjne dla turystów inwestycje były w mieście realizowane. Jedna już powstaje. To rozbudowa Sądeckiego Parku Etnograficznego. Oddany został do użytku
zespół kolonistów józefińskich. Zakończona została budowa części Miasteczka Galicyjskiego. Muzeum Okręgowe przystępuje do prac przy kolejnych etapach. Miasteczko Galicyjskie to unikatowe przedsięwzięcie w kraju, a być może i w naszej części Europy. Będzie prawdziwą atrakcją miasta, która przyciągnie turystów! Mamy z dyrekcją Muzeum pewne pomysły i plany, które ożywią Miasteczko i dzięki, którym głośno będzie o Muzeum, Skansenie i Nowym Sączu. W miarę swoich możliwości – przede wszystkim finansowych – staramy się wzbogacić ofertę kulturalną dla mieszkańców i gości. Moich współpracowników pomysłem
była dwudniowa impreza pt. Sądecki Jarmark Anielski.
Została dobrze przyjęta i będziemy przygotowywać w kolejnych latach jej kolejne edycje, bogatsze w ofertę. Chwalimy się też świetnymi propozycjami marszałkowskiej placówki kultury – Małopolskiego Centrum Kultury „Sokół”. Festiwal i konkurs im. Ady Sari, Święto Dzieci Gór – to przykłady dwóch
imprez – na najwyższym poziomie – które promują organizatora,
ale też miasto. Są równocześnie ofertą dla mieszkańców i gości,
coraz liczniej przyjeżdżających specjalnie na nie do naszego miasta.
Współpracujemy z „Sokołem”, współdziałamy też z drugą placówką
marszałka – Małopolskim Biurem Wystaw Artystycznych.
Dodajmy do tego oferty Miejskiego Ośrodka Kultury, Pałacu Młodzieży,
Małej Galerii oraz dwie duże plenerowe imprezy, które odbyły się dzięki Radiu ZET i Radiowej Jedynce (Lato z Radiem),a okaże się, że nie jest tak źle jak Pan sugerował w pytaniu. Nie mogę nie wspomnieć o planowanym na wrzesień przedstawieniu plenerowym Harnasie, które też odbędzie się w Nowym Sączu.
Zapowiada się ono na wydarzenie kulturalne bez precedensu
w historii kultury miasta. Oczywiście, chcemy bogatszej oferty,
bardziej zróżnicowanej i staramy się, w miarę posiadanych środków,
ją rozszerzać, uatrakcyjniać. Nasze zabiegi idą w tym kierunku, żeby zaangażować do współpracy atrakcyjne gminy ościenne, które te mają swoją markę.
Chcemy zaprosić do współpracy również Starą Lubovnię na Słowacji, która jest naszym miastem partnerskim, a z którą kontakty mamy bardzo dobre, przyjacielskie, by w ten sposób, wspólnie prezentować swoim mieszkańcom i gościom naszą ofertę kulturalna, sportową, rekreacyjną. Proszę sobie wyobrazić, że w terminie naszego Sądeckiego Jarmarku Anielskiego, w ościennych
gminach obywało się jeszcze 4 duże plenerowe imprezy. Sądeczanie
mieli w czym wybierać, a dla nas przestroga na przyszłość,
by uzgadniać i koordynować działania. Atrakcyjność miasta mierzy się również jego estetyką. I na tym polu mamy sporo do odrobienia i odrabiamy. Zaczęliśmy od poprawy estetyki Rynku. Mieszkańcy i goście przychodzą wreszcie
pod Ratusz, robią sobie zdjęcia pod pomnikiem Jana Pawła II, przy fontannie. Zadbaliśmy, by znalazły się tu gustowne ławki, nowe kwietniki. Dzięki takim drobiazgom ożył Rynek. Mamy też swój udział w tym, że właściciele kamienic na starym mieście zabrali się za ich odnawianie. Efekty są godne podkreślenia. Zmieniły się okolice Baszty Kowalskiej. Zegar kwiatowy jest małą atrakcją miasta. To początek porządków w tej części Nowego Sącza. Miasto się zmienia i to dostrzegają i doceniają i goście i mieszkańcy.
Mamy świadomość, ze Nowy Sącz nie jest kurortem, ale dzięki takim działaniom możemy być pewni, że choćby na kilka godzin goście Krynicy, Muszyny, Piwnicznej, a w zimie stacji narciarskich: Wierchomli i Rytra zawitają także do nas.Nasze Miasto było i jest centrum administracyjnym, ośrodkiem
handlowym do którego przyjeżdża się na zakupy dla mieszkańców nie tylko powiatu sądeckiego. Plany, które powstają jeszcze uatrakcyjnią miasto i pod tym względem. Nowy Sącz staje się ważnym ośrodkiem edukacyjnym. Mamy trzy wyższe uczelnie! Studiuje w nich oraz w filiach 4 krakowskich uczelni bez mała
10 tys. osób. To dla nas trudny do przecenienia obszar. Także dzięki tym uczelniom jest głośno o Nowym Sączu i one budują pozycję miasta w Małopolsce. Również wyższe uczelnie mogą liczyć na wymierne wsparcie ze strony władz miasta.
Co sądzi Pan o budowie Miasteczka Multimedialnego – koncepcji firmowanej przez rektora Wyższej Szkoły Biznesu NLU Krzysztofa Pawłowskiego.
Ten projekt pojawił się jeszcze zanim zostałem prezydentem. Po spotkaniu z rektorem Krzysztofem Pawłowskim, po wielu innych spotkaniach, po stworzeniu zespołu, w którym również są moi współpracownicy, widzę w tym pomyśle ogromną szansę dla Nowego Sącza oraz regionu. Dlatego rozpoczęliśmy współpracę, zadeklarowaliśmy daleko idącą po moc. Chcemy żeby ten projekt został zrealizowany. Nie dla Pawłowskiego, nie dla Nowaka – tylko dla miasta, dla subregionu, a może i Małopolski. Projekt funkcjonuje pod nazwą „Miasteczko Multimedialne”. Sam jednak określam go trochę inaczej. To jest program, który może stworzyć z Nowego Sącza „miasto wiedzy”. To właśnie jest chyba sens tego projektu. Chcemy tutaj stworzyć możliwości – nie tylko inwestorom, ale też mieszkańcom – by mogli się rozwijać, by mogli realizować swoje najśmielsze pomysły i przedsięwzięcia. Dzisiaj biznes można robić na odległość, niekoniecznie budując fabryki. Biznes można robić tworząc innowacyjne technologie, kształcąc młodych ludzi. Miasteczko Multimedialne może być swego rodzaju „zagłębiem wiedzy”, które postawi Nowy Sącz na zdecydowanie wyższym poziomie. Chcemy po raz kolejny pokazać, że Nowy Sącz i Sądecczyzna są tak atrakcyjne, że mogą przyciągać kolejnych ludzi z otwartymi głowami. Już na etapie złożenia wniosku przez Wyższą Szkołę Biznesu – National Louis University uczestniczyłem w lobbowaniu na rzecz tego projektu. Cieszy również zaangażowanie w ten projekt parlamentarzystów, przedstawicieli innych dziedzin życia oraz świata kultury. Są toosoby, które były w Nowym Sączu, zetknęły się z nim i są naszymi adwokatami i ambasadorami w Warszawie. Na pewno będę
chciał też pomóc w rozwiązaniu problemów związanych chociażby z lokalizacją, czy z terenami, które byłyby potrzebne do tego typu przedsięwzięcia. Najtrudniej w tej chwili waśnie o dobre tereny. Niestety, miasto nie dysponuje takimi, o których mogłoby decydować. Staramy się więc wyjść naprzeciw temu
i podobnym pomysłom i inicjatywom poprzez zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, przewidując lokalizację tego typu przedsięwzięć oraz innych nowatorskich inwestycji: parku technologicznego czy strefy ekonomicznej w Nowym Sączu. Jako gospodarz miasta zabiegam o to, żeby wspomniany projekt nie napotykał na swojej drodze biurokratycznych i jakichkolwiek innych przeszkód. Rolą Prezydenta Nowego Sącza jest w tym wypadku: po pierwsze - nie przeszkadzać, po drugie – w miarę swoich możliwości ułatwiać i wspomagać tą inicjatywę.
Autor:
Źródło: Wspólnota małopolska
Dodano: 2007-10-26 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub