Kategoria: Media informują
Grodzka ma prezesa
Zdzisław Krzyżostaniak, który w przeszłości dwukrotnie ratował Nowomag jako dyrektor ekonomiczny, został prezesem Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Sączu. Pokonał sześciu konkurentów i tym samym zakończył się burzliwy okres bezkrólewia w historii Grodzkiej.
Było to drugie podejście Rady Nadzorczej do wyboru prezesa po odwołaniu Józefa Kurka, który rządził spółdzielnią przez 14 lat.
Pierwszy konkurs zakończył się falstartem, po niespodziewanej rezygnacji Tadeusza Czocha, któremu puściły nerwy, po zapoznaniu się z sytuacją ekonomiczno-finansową spółdzielni. Od tego czasu mówiono, że prezesura Grodzkiej to zajęcie dla samobójcyÉ
We wtorek mijał termin składania kandydatur w drugim konkursie na prezesa GSM. O trzeciej po południu zebrała się Rada Nadzorcza. W przejmującej ciszy otwarto siedem kopert. Do konkursu stanęli: Czesław Baraniecki (ekonomista, dyrektor Sądeckiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej), Stanisław Bochenek (ekonomista z BGŻ), Zdzisław Krzyżostaniak (ekonomista), Jan Maciuszek (prawnik ze służb celnych), Teresa Magiera (ekonomistka z branży ubezpieczeniowej), Krzysztof Niewiara (prawnik, redaktor periodyku „Twoje Miasto"), Piotr Polek (inżynier ochrony środowiska, b. prezes wysypiska śmieci).
Przejrzano CV kandydatów, zapoznano się z wypisanymi przez nich planami działania. W tym czasie wspaniała siódemka czekała na piętrze w gabinecie przewodniczącego Rady Nadzorczej, Bogusława Budzyńskiego, atmosfera była napięta. Dopiero, gdy ktoś zażartował, że trzeba skoczyć po flaszkę, twarze się rozluźniłyÉ
Teraz, kolejno proszono kandydatów przed oblicze Rady Nadzorczej, która we wtorek zebrała się w 17-osobowym składzie (zabrakło czterech osób). Pretendentów do fotela prezesa największej w regionie spółdzielni mieszkaniowej poddano przesłuchaniu. Każdemu poświęcono średnio 20 minut, każdy musiał odpowiedzieć na grad pytań: czego dokonał w życiu, co potrafi, jak chce uzdrowić spółdzielnię itd. itp.
Aż wreszcie na zegarze ratuszowym wybiła godzina decyzji. Rozdano białe kartki. W pierwszym głosowaniu żaden z kandydatów nie uzyskał wymaganej regulaminem konkursu większości głosów, a minimum wynosiło 10 głosów. Najbliższy tego progu był Zdzisław Krzyżostaniak, na którego padło 8 głosów, 3 głosy uzyskał Krzysztof Niewiara i ta dwójka przeszła do następnej tury. W drugim, tajnym głosowaniu Krzyżostaniak łatwo uzyskał większość, pokonując Niewiarę stosunkiem głosów 12 do 5. Przed jedenastą przewodniczący Rady Nadzorczej Bogusław Budzyński mógł zadzwonić z gratulacjami do Krzyżostaniaka.
Dobre wrażenie
- Zrobił bardzo dobre wrażenie na Radzie Nadzorczej, to typ prężnego menadżera, który wie, czego chce - mówi o nowym prezesie Bogusław Budzyński. - Z pana Krzyżostaniaka biła wola działania i szczera chęć poprowadzenia spraw spółdzielni trochę innym torem niż dotychczas. Ujął też Radę Nadzorczą swoją deklaracją współdziałania z organami statutowymi spółdzielniÉ Świetnie zaprezentowała się również pani Teresa Magiera, nota bene koleżanka ze studiów pana Krzyżostaniaka, która moim zdaniem ma szansę na pracę w zarządzie spółdzielni.
Spotkanie z pracownikami
Wczoraj o godz. 10 w siedzibie GSM przy ul. Grodzkiej przewodniczący Budzyński przedłożył Krzyżostaniakowi do popisania umowę o pracę, a godzinę później nowy prezes spotkał się w „Piaście" z pracownikami administracyjnymi GSM ze wszystkich pięciu ZAB-ów. Mówił, że po doświadczeniu z pracy w branży górniczej niczego się już w życiu nie boi. Na swoim poprzednim miejscu pracy spotkał się ze wszystkimi problemami, z którymi boryka się Grodzka, tylko podniesionymi do entej potęgi. Wie, jak rozmawiać z wierzycielami i jak ściągać należności od dłużników, nie obcy jest mu proces inwestycyjny i nie dolega mu ani serduszko, ani wątroba.
„Krakowska" już nie takich zbawców widziała, dlatego wczoraj podzwoniliśmy tu i tam, aby zasięgnąć języka o nowym prezesie GSM. Świetne rekomendacje dał Krzyżostaniakowi, szef „S" w Nowomagu, Henryk Najduch, a Najduchowi można wierzyć.
Porządny gość
- Porządny gość - mówi pan Henryk. - Do żadnej partii nigdy nie należał. Uczciwy, kompetentny, świetny ekonomista. Myśmy go dwa razy brali na prezesa ekonomicznego Nowomagu, żeby ratował zakład. Pierwszy raz w 1990 roku i drugi raz w 2000 roku kiedy Nowomag był na skraju bankructwa i jako związkowcy poprosiliśmy Zarząd, żeby sięgnął po Krzyżostaniaka. Gdy on był dyrektorem do spraw ekonomicznych, Nowomag miał zysk. Kiedy fabrykę kupił w zeszłym roku „Famur" Krzyżostaniak złożył rezygnację. Nie podobało mu się w jaki sposób śląski biznesmen traktuje ludzi, i zysku już nie ma.
Kim jest nowy prezes?
Zdzisław Krzyżostaniak, lat 45 (ur. na Opolszczyźnie), absolwent krakowskiej Akademii Ekonomicznej, niedawno zdał egzamin państwowy dla kandydatów na członków rad nadzorczych spółek z udziałem skarbu państwa. Przez kilkanaście lat z przerwami pracował w Nowosądeckiej Fabryce Urządzeń Górniczych, ostatnio wiceprezes ds. ekonomicznych. Odszedł z Nowomagu jesienią ub.r. W lutym zarejestrował się jako bezrobotny. W przeszłości pracował m.in. w Izbie Skarbowej, Przedsiębiorstwie Produkcji Leśnej „Las", Wojewódzkiej Dyrekcji Inwestycji, był też przedstawicielem „Staleksportu".
Żonaty, małżonka - Jolanta, jest pracownikiem TP SA, córka Ola, uczennica klasy szóstej. Zajmują dwupokojowe mieszkanie na os. Wojska Polskiego w Nowym Sączu. Nowy prezes GSM jeździ siedmioletnim polonezem.
Henryk Szewczyk Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2004-03-11 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub