Kategoria: Media informują
Szkoła letnia języka polskiego WSB-NLU
Wakacje z językiem
Młodzież z Ukrainy uczestnicząca w szkole letniej języka polskiego organizowanej przez WSB-NLU spotkała się wczoraj z przedstawicielami Starostwa, którzy pomagali w realizacji projektu. Studenci dowiedzieli się, jak działa samorząd i od razu sprawdzili swe postępy językowe. Jeśli opiszą swój pobyt w mieście, mają szansę wygrać konkurs i wrócić tu za rok.
Andrzej Wlach, student WSB-NLU założył kilka miesięcy temu fundację "Przyszłość Ukrainy". To ona zainteresowała Starostwo lekcjami dla obcokrajowców.
- Pomysł bardzo nam się spodobał, tym bardziej, że blisko współpracujemy z Ukrainą - powiedział radny Witold Kozłowski. - Jeśli ktoś chce się uczyć języka polskiego, trzeba zrobić wszystko, by mu to ułatwić. Ja z przerażeniem porównuję ceny i widzę, ile kosztował ich przyjazd tutaj.
Krystyna Szyłowa studiuje polonistykę w Kijowie. W przyszłości chciałaby zostać tłumaczką.
- Odwiedzili nas kiedyś studenci z WSB-NLU i powiedzieli o szkole letniej - mówi. - Wiele się tu nauczyłam i zobaczyłam. Takie wycieczki i spotkania są bardzo potrzebne.
Jej kolega, Sasza Zubovic, wybrał stosunki międzynarodowe. Wierzy, że znajomość języka polskiego pomoże mu w karierze dyplomaty.
- Teraz pracuję w firmie turystycznej i oprowadzam wycieczki z Polski.
Był wcześniej w Warszawie i innych dużych miastach, ale dla niego to właśnie Nowy Sącz jest prawdziwym polskim miastem, z niepowtarzalnym klimatem. Żałuje tylko, że akademiki świecą pustkami.
- W roku akademickim byliby tu Polacy i nie moglibyśmy mówić między sobą po rosyjsku - stwierdza Sasza.
Witold Kozłowski zapowiedział, że w przyszłym roku Starostwo ufunduje lekcje dla trzech osób, które napiszą najciekawszy esej o swoich wrażeniach z Małopolski. Oczywiście po polsku. Tym samym potwierdził chęć dalszej współpracy z WSB. (BAS)
Autor:
Źródło: Dziennik Polski
Dodano: 2004-07-28 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub