Kontakt: Rynek 1, 33-300 Nowy Sącz, tel. +48 18 443 53 08, +48 18 44 86 500

Sobota, 04 października 2025 r.    Imieniny obchodzą: Rozalia, Franciszek, Konrad

Kategoria: Media informują

Widmo Castoramy

   Szykuje się w Sączu marsz na ratusz - pomaszerują do prezydenta przedsiębiorcy handlujący gipsem, wapnem, panelami, flizami i innym towarem z działu ,budowlane, remontowe, ogrodnicze". Nad ich sklepami zawisło widmo Castoramy...

   Castorama to francuska sieć hipermarketów z artykułami budowlanymi. Katowickie przedstawicielstwo sieci wyszło z propozycją do sądeckich samorządowców, by rozważyli możliwość otwarcia marketu w Sączu. Na dzień dobry rzucili argumentem, że przeprowadzone przez nich w grodzie nad Dunajcem badania rynkowe wykazują lukę w branży, którą reprezentują, obiecali 150 nowych miejsc pracy i zadeklarowali, że będą zaopatrywać się u miejscowych hurtowników. Aby potwierdzić argumenty przykładem, zaprosili radnych z komisji infrastruktury do katowickiej Castoramy - niech sami zobaczą jak działa sklep, jak wyglądają umowy z pracownikami, jak obsługuje się klienta, jakie są ceny towarów.
  Prócz pozytywnej odpowiedzi na to zaproszenie, jakiej udzielił przewodniczący komisji infrastruktury Rady Miasta Józef Hojnor, nikt nie podjął jeszcze żadnej decyzji. Ba! - nawet nie wpłynął do magistratu żaden wniosek od przedstawicieli sieci. Ale rzucone w eter słowo obudziło z marazmu handlowców. Postanowili wypędzić niechcianego konkurenta zanim ten zdąży się pojawić.
Ryszard Łukasik przygotował sobie listę około 20 firm. Będzie dzwonił do ich właścicieli i namawiał, by przyłączyli się do protestu przeciw Castoramie. Chce przygotować petycję do prezydenta miasta, by zablokował wejście na sądecki rynek konkurencji.
Pierwszym sojusznikiem Łukasika jest jeden z groźniejszych jego konkurentów na sądeckim rynku: Marek Zieliński reprezentujący interesy supermarketu Bricomarche.

  - Taki 10-tysięcznik [nasz rozmówca ma na myśli powierzchnię sklepu w metrach kwadratowych - przyp. red.] wyczyści wszystkie pozostałe firmy z klientów, ludzie będą ciągnąć do dużej powierzchni jak do miodu - prorokuje Zieliński. - Może ja sobie poradzę, ale słabsi na pewno nie...
- Niech oni się lepiej zajmą tym, czym powinni, czyli dbałością o zadowolenie klienta - denerwuje się radny Hojnor. - Wśród naszych handlowców wytworzyła się bardzo niezdrowa atmosfera. Życzą sobie, aby nie zezwalano na otwieranie nowych zakładów fryzjerskich, nowych sklepów, chcą aby nie dopuszczano nowych taksówkarzy. Bo tylko oni mają prawo handlować i zarabiać. Grożą, że będą zwolnienia w prywatnych firmach. A proszę się przyjrzeć, jak ci prywaciarze rzeczywiście zatrudniają, bo z mojej wiedzy wynika, że bardzo często ,na czarno". Castorama natomiast oferuje umowy o pracę dla 150 osób. 30 sierpnia pojedziemy do Katowic, obejrzymy market, przyjrzymy się tym umowom, zrobimy rozeznanie na sądeckim rynku. Wiem, że inicjatywa powstania nowego sklepu zostanie oprotestowana, ale musimy dbać nie tylko o interesy handlowców, bo prócz nich w Sączu są także klienci. W każdym razie na dzisiaj nic jeszcze nie zostało postanowione.

  Prezydent Józef A. Wiktor póki może zachowuje spokój.
- Oficjalnie nie ma jeszcze tematu pod tytułem Castorama - mówi. - Mamy tylko ustną propozycję, będziemy ją rozważać z wszystkimi za i przeciw i z uwzględnieniem praw rynku, którego segmentację wymusza życie. Nic innego, żadne zakazy ani nakazy. Na razie czekam na opinię komisji infrastruktury.

Prawdopodobnie wcześniej prezydent doczeka się listu pełnego czarnych wizji od protestujących handlowców, którzy zamierzają stoczyć batalię o własne biznesy.
- Niech pan Hojnor lepiej przejedzie się po Nowym Sączu i zobaczy, ile jest tutaj firm handlujących w tej branży - proponuje Ryszard Łukasik z firmy Cetus z ulicy Węgierskiej. - Castorama wykosi je wszystkie od Nowego po Stary Sącz, przede wszystkim niskimi cenami, na które wielki sklep może sobie pozwolić, bo zamawia w ogromnych ilościach i płaci gotówką. Mamy przecież trzy markety tej branży (NOMI, Merkury, Bricomarche) i już teraz obroty mniejszych sklepów spadają. Niedługo trzeba będzie zwalniać pracowników. Gdy powstanie Castorama, upadnie przynajmniej kilkanaście sądeckich przedsiębiorstw, ludzie stracą pracę... Czy tego właśnie chcą radni?

Iwona Kamieńska

Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2003-08-23 00:00:00

Warto zobaczyć:

Centrum Informacji Turystycznej Budżet obywatelski Nowego Sącza dotacje-ochrona-srodowiska Zwiazek Powiatów Polskich Programy realizowane ze środków z budżetu państwa e-PUAP Nowosądeckie Forum Seniorów Nowosądecka Karta Rodziny Interwencja w sprawach nieporządku na terenach miejskich Stowarzyszenie Sądecki Obszar Funkcjonalny Punkt konsultacyjno-informacyjny programu Czyste Powietrze Realizujemy zadanie finansowane ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska Młodzieżowa Rada Miasta Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

Copyright © 2002-2025 Urząd Miasta Nowego Sącza WCAG 2.0 (Level AAA) W3C

Polityka Prywatności i Cookies