Kategoria: Media informują
Pierścień po Kiepurach
Kunsztowny wytwór jubilerskiej pracy prawdopodobnie należał do Jana, który, choć swą macochę zaledwie tolerował, podarował jej pierścień, w dniu ślubu z jego ojcem, Franciszkiem. Matka tenora, Maria Stanisława, zmarła w 1943 r., ojciec ożenił się powtórnie.
Pamiątka rodu Kiepurów od wielu lat pozostaje własnością sądeczanki - pani Marii Włodkowej:
- Otrzymałam go na prezent ślubny od mojej teściowej, Stefanii Włodek. Z kolei ona kupiła go od swej serdecznej przyjaciółki, będącej drugą żoną Franciszka Kiepury. Obie panie poświęcały sobie sporo czasu, zamieszkując w latach powojennych w willi „Raj” w Krynicy. Z opowieści teściowej wiem, że pierścionek był dla poprzedniej właścicielki bardzo szczęśliwy. Traktowała go niczym amulet, przysparzający mężowskiej miłości i opiekuńczości. I chyba dlatego, znając uczucia, jakimi obdarza mnie przyszła teściowa i mąż, zaproponowała kupno pierścienia utożsamianego z symbolem miłości. Do transakcji doszło w 1957 r.
Od tej pory Maria Włodek nosi go stale i jest bardzo przywiązana do pamiątki po Kiepurach. Pani Maria jest rodowitą sądeczanką. Przez całe zawodowe życie była związana z PKP, podobnie jak wcześniej jej ojciec. Do emerytury zajmowała stanowisko inspektora BHP. Wychowała dwoje dzieci, a obecnie zajmuje się trójką wnuków.
Jej hobby to oczywiście... muzyka, opera i operetka. Z wielką radością udaje się corocznie na Festiwal Kiepurowski pod Górę Parkową i wspomina z łezką w oku wszystko to co o życiu Jana i rodzie Kiepurów dowiedziała się od swojej teściowej.

Tekst i fot. (bit).
Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2004-08-13 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub