Kategoria: Media informują
Odyseusz z Citaki
NOWY SĄCZ. Scherzo i szkocki dudziarz
VI Festiwal Wirtuozerii i Żartu Muzycznego w nowosądeckim "Sokole" zakończył się wielkim show sądeckiego chóru "Scherzo" wspomaganego przez grupę "The Reivers" i jej lidera szkockiego dudziarza Lindsay'a Davidsona. Chór przez miesiąc, a więc w błyskawicznym tempie, przygotował utwory skomponowane przez Davidsona. Andrzej Citak, szef chóru, zabrał festiwalową widownię we wspaniałą podróż muzyczną dookoła świata.
Wypada zacząć od gości, a więc od Lindsay'a Davidsona. Jest podobno jedynym dudziarzem na świecie z wyższym wykształceniem muzycznym właśnie na tym instrumencie. Kto dudy używa jako synonimu kobzy, popełnia błąd. Kobza, to instrument strunowy. U nas myli się to namiętnie, gdyż ktoś kiedyś nazwał dudy kozą. I to wystarczyło dla nieustających pomyłek. Szkot, spolszczony przez żonę harfiarkę, Irenę Czubek Szkot utworzył zespół, w którym Paweł Wójtowicz gra na skrzypcach i prowadzi konferansjerkę, a Ryszard Haba bije w bębny. Oni to w ostatkowy wieczór, po kilku odegranych kawałkach muzyki szkockiej, podgrywali chórowi "Scherzo", który śpiewał, tańczył i czarował scenkami teatralnymi razem z dyrygentem Andrzejem Citakiem. Ten muzyczny Odyseusz nie boi się wprowadzać do repertuaru coraz trudniejszych i bardziej egzotycznych utworów z masą gadżetów, żartów, które wymyślają już sami młodzi chórzyści, głównie uczniowie I LO. Do repertuaru amerykańskiego przebierał się za kowboja, do muzyki norweskiej stroił się w rekwizyty przywiezione z Narwiku. Chór zainscenizował afrykańską dżunglę ze wszystkimi jej odgłosami, by za chwilę czarować włoskim canto. Zaśpiewał dwie piękne szkockie pieśni "Anna i Karol" oraz "Lament Karola" z opery historycznej Davidsona. Do pomocy zaproszono jeszcze Andrzeja Józefowskiego oraz Wacława Wacławiaka.
Żeby było na koniec trochę zabawy, Paweł Wójtowicz zorganizował szybki konkurs szkockiego tańca wśród widzów. Najlepszą parą okazali się Bożena Nowak i Stanisław Turek.
Tym sposobem sądeczanie sami sobie zamknęli festiwal. Maestro Malicki był obecny jedynie duchem. (WCH)
Autor:
Źródło: Dziennik Polski
Dodano: 2007-02-26 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub