Kategoria: Media informują
Nadzieja za 40 milionów
200 tysięcy złotych zabezpieczono w tegorocznym budżecie Urzędu Marszałkowskiego na przygotowanie budowy Oddziału Onkologicznego przy Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Sączu. Rozważane są trzy lokalizacje: dziedziniec szpitala przy ul. Młyńskiej, szpitalna działka w Dąbrowej i tereny w okolicach miejskiego Domu Pomocy Społecznej w Nawojowej.
– Tę ostatnią lokalizację zaproponował nam prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak – mówi dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Nowym Sączu Artur Puszko. – Na pewno warto poważnie rozważyć tę ofertę, bo chodzi o tereny zarezerwowane już pod budowę szpitala. Odpadnie zatem wiele formalności.
Plan jest bardzo ambitny. Nowy oddział miałby oferować pacjentom pełną paletę diagnostyki i leczenia, z zaawansowaną radioterapią włącznie.
– Myślę o pełnej onkologii – tłumaczy Artur Puszko. – Czyli pobieranie wycinków i badanie na miejscu. Możliwość przeprowadzenia nawet bardzo skomplikowanych operacji, wreszcie pełny dostęp do chemio i radioterapii.
Taki plan pomnaża koszty. Budżet potrzebny na prace budowlane, przekracza według szacunków 20 mln zł. Przy radioterapii potrzebne są bowiem specjalne budynki, w których można zainstalować i uruchomić akceleratory. Na wyposażenie oddziału trzeba będzie zgromadzić drugie tyle.
– Jestem po rozmowie z krajowym konsultantem w dziedzinie radioterapii onkologicznej Marianem Reinfussem – mówi Artur Puszko. – Mam jego poparcie dla onkologii w Nowym Sączu. Ponadto warto przypomnieć, że w Polsce realizowany jest obecnie 10–letni program rozwijania bazy onkologicznej. Właśnie z niego można pozyskać fundusze na wyposażenie oddziału.
Kłopotem większym niż zdobycie środków na budowę i sprzęt wydaje się dziś skompletowanie zespołu specjalistów. Na przyciągnięcie do Nowego Sącza wyszkolonej kadry raczej nie można liczyć. Specjalistów z tej dziedziny brakuje nawet w większych ośrodkach.
Pozostaje zbudowanie własnego zespołu od podstaw. Nie jest wykluczone, że sądecki oddział okaże się magnesem dla młodych lekarzy w trakcie specjalizacji.
– Nauka trwa wprawdzie pięć lat, ale już w trakcie lekarze dostają pozwolenie na leczenie. Tym samym zdobywają praktyk – tłumaczy Artur Puszko.
Według najbardziej optymistycznego scenariusza, budowę siedziby oddziału onkologicznego przy sądeckim szpitalu można zakończyć w dwa lata. Montaż specjalistycznego wyposażenia nie powinien trwać więcej niż kilkanaście miesięcy. Niewykluczone zatem, że onkologia w Nowym Sączu ruszy jeszcze przed rokiem 2010.
sławomir wrona
Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2007-02-13 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub