Kategoria: Media informują
Ostatnia droga mecenasa
Nowy Sącz pożegnał w sobotę na Cmentarzu Komunalnym mecenasa dr. Jerzego Piechowicza, wybitnego obywatela miasta, żołnierza Września i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, absolwenta Uniwersytetu we Fryburgu i Uniwersytetu Jagiellońskiego. W ostatniej drodze na miejsce wiecznego spoczynku towarzyszyła mu rzesza mieszkańców miasta.
Zmarły był jednym z najwybitniejszych współczesnych sądeczan, przedstawicielem topniejącego pokolenia ludzi renesansowych, człowiekiem o wszechstronnych zainteresowaniach, owładniętym niezliczonymi pasjami. Odszedł po krótkiej chorobie w wieku 86 lat. Był aktywny do ostatnich dni. Jako prawnik był ceniony przez klientów, jak i kolegów z palestry.
W sobotę w samo południe kondukt żałobny poprowadził ks. Piotr Grzanka z parafii św. Małgorzaty. Na miejsce wiecznego spoczynku zmarłego odprowadzała rodzina, parlamentarzyści, władze miasta i regionu, przedstawiciele środowiska prawniczego, adwokackiego i sędziowskiego niemal z całego kraju. Nad jego grobem pochylili głowy sądeccy radni przedstawiciele Straży Miejskiej i związków kombatanckich, którzy przybyli z pocztami sztandarowymi, koledzy filateliści, przyjaciele, znajomi i mieszkańcy Nowego Sącza.
W imieniu adwokatów mecenasa Piechowicza pożegnał jego kolega Wacław Opałek. Wspominając go przypomniał jego zasługi, upór i odwagę w zmaganiach o przywrócenie miastu jego historycznego herbu z wizerunkiem św. Małgorzaty, a także jego społecznikowską działalność w różnych organizacjach i stowarzyszeniach.
- Był nieprzeciętnym człowiekiem kochającym sztukę i malarstwo - mówił mecenas Wacław Opałek. - Jego zbiory filatelistyczne są jednymi z najwspanialszych w Europie. Sięgał także po pióro. W wydanych przez siebie opracowaniach zatrzymał część ważnej historii współczesnej Nowego Sącza. Żegnam pana mecenasa Jerzego Piechowicza w imieniu Okręgowej Rady Adwokackiej, kolegów. Jurku - drogi przyjacielu, tak się złożyło, że twój przyjazd do Nowego Sącza i przyjście do Zespołu Adwokackiego był równoczesny z rozpoczęciem przeze mnie aplikacji. Los tak sprawił, że przez wiele lat mieszkaliśmy w pobliżu siebie i przez wiele lat przetrwała przyjaźń. Śpij w spokoju, przyjacielu.
Zasługi zmarłego przypomniał prezydent Nowego Sącza Józef Antoni Wiktor, podkreślając, że wpisał się on złotymi zgłoskami we współczesną historię miasta.
- Całe twoje życie było wiernym świadectwem umiłowania Ojczyzny i miasta - mówił prezydent Wiktor. - Zapamiętamy Cię m. in. jako wskrzesiciela historycznego herbu królewskiego miasta Nowego Sącza z wizerunkiem św. Małgorzaty. Byłeś człowiekiem o wyjątkowej osobowości i pasji, znakomitym prawnikiem i obywatelem. Imponowałeś wszystkim wiedzą, a także odwagą w prezentowaniu swoich poglądów. Żegnam Cię, Drogi Panie Mecenasie, w imieniu Miasta Nowego Sącza, w imieniu sądeczan, z którymi byłeś tak mocno związany.
Ze swoim prezesem pożegnali się też koledzy z Nowosądeckiego Oddziału Polskiego Związku Filatelistycznego, jak również koledzy z Zarządu Okręgu i Zarządu Koła Związku Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych. Grób mecenasa Piechowicza pokryły wieńce i wiązanki kwiatów.
Fot. Jerzy Leśniak (Biuro Prasowe UM)
(MIGA)
Autor:
Źródło: Dziennik Polski
Dodano: 2006-02-27 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub