Urząd Miasta Nowego Sącza

Kategoria: Media informują

Ciekawa debata przy pierogach

Wczoraj "Gazeta Krakowska" zaprosiła włodarzy Nowego Sącza, powiatu nowosądeckiego i rektorów miejscowych uczelni, by w restauracji Ratuszowej zwanej domem pierogów, spróbowali dać odpowiedź w kwestii bardzo ważnej dla przyszłości regionu - czy Nowy Sącz jest miastem akademickim z prawdziwego zdarzenia.

Prezes wydawcy "GK", spółki Polskapresse w Krakowie Grzegorz Haftarczyk witał serdecznie prezydenta Nowego Sącza Józefa A. Wiktora, starostę nowosądeckiego Jana Golonkę, posła Kazimierza Sasa, rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej Andrzeja Bałandę, rektora Wyższej Szkoły Biznesu -NLU Krzysztofa Pawłowskiego i prorektora uczelni Andrzeja Gwiżdża i przedstawiciela tej uczelni w USA Krzysztofa Głuca, a także Roberta Sobola reprezentującego posła Ryszarda Nowaka.

Zaczęło się od historii, czyli smutnego przypomnienia przez rektora Pawłowskiego, że była szansa na uczynienie Nowego Sącza miastem z dziesięcioma tysiącami studentów, ale polityka władz miasta sprzed lat położyła kres takim marzeniom. Robert Sobol dorzucał, że wtedy włodarze miasta spiesznie tworzyli PWSZ jako przeciwwagę dla prywatnej WSB. Dziś obydwie uczelnie rozwijają się prężnie, a kilka lat temu pojednanie ich rektorów było równie spektakularne, co symboliczne - replikował J. Wiktor.

- Ściąganie studentów to przyspieszanie rozwoju miasta - argumentował K. Pawłowski.
- Miasto i powiat mogą i chcą wesprzeć rozwój lokalnych uczelni - mówił Golonka. - Trzeba tylko wypracować dobrą formułę. Może budowanie akademików? Może duża pomoc w uzyskaniu mieszkań przez młodych pracowników naukowych.
- To pierwszy przypadek pośród wielu dyskusji redakcyjnych, gdy rektorzy oraz samorządowcy wspólnie deklarują działanie rzecz rozwoju uczelni, bo widzą w tym szansę rozwoju miasta i regionu, a to napawa optymizmem - podsumowywał dysputę prezes Haftarczyk.
(obszerną relację z tej niezwykłej debaty przy pierogach opublikujemy w przyszłym tygodniu)

(fot. Leś)
Stanisław Śmierciak