Kategoria: Media informują
Rewolucja w ZNTK
Do nowosądeckich Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego przyjechała oficjalna delegacja władz Warszawy na czele z wiceprezydentem Sławomirem Skrzypkiem, by zapoznać się z zawansowaniem budowy pierwszego pociągu dla Szybkiej Kolei Miejskiej. Towarzyszyła im liczna ekipa stołecznych dziennikarzy. Goście z uznaniem ocenili dzieło pracowników sądeckiej firmy.
Skok na głęboką wodę
Nowy pociąg dla warszawskiej SKM zaprojektowała spółka Energocontrol z Krakowa. Zestaw elektryczny oparty jest na bazie jeżdżących na liniach podmiejskich tzw. Elektrycznych Zespołów Trakcyjnych natomiast wszystko pozostałe to absolutna nowość.
– Bez przesady mogę stwierdzić, że takie pojazdy szynowe to przyszłość polskich kolei regionalnych, podmiejskich – mówi Ireneusz Łuczak, projektant z Energocontroli.
– Ale chciałbym tutaj podkreślić odwagę prezesa ZNTK Zbigniewa Konieczka i dyrektora zarządzającego Wiesława Piwowara, którzy byli bardzo odważni. Nie mając jeszcze w rękach zamówienia zwrócili się do naszej firmy o projekt pociągu.
Potwierdza to prezes Konieczek mówiąc, że od 24 stycznia przymierzali się już do projektu budowy, kiedy w Warszawie wiceprezydent Sławomir Skrzypek dopiero rozmawiał z samorządowcami o potrzebie budowy SKM. Wtedy też Jerzy Obrębski, prezes SKM uważał, że początek 2006 r. to realny termin uruchomienia tej kolei.
O ważności tej wizyty nawet dla przyszłości ZNTK świadczy udział w warszawskiej delegacji wspomnianego prezesa Obrębskiego, Krzysztofa Celińskiego, dyrektora warszawskiego metra i jednocześnie przewodniczącego Rady Nadzorczej SKM.
Techniczna rewolucja
Podjęcie się budowy sześciu pociągów dla SKM przez sądeckie zakłady to nie tylko możliwość zarobienia po 8 milionów zł za każdy. To również inne tempo pracy, konieczność unowocześniania hal fabrycznych, gdzie te pociągi powstają, budowa nowych torowisk. Pociąg będzie bardzo nowoczesny z technologiami dotąd nieznanymi w ZNTK.
Terminy zaś gonią, bo pierwszy ma być skończony już w sierpniu, dalszych pięć do połowy grudnia. Władze Warszawy zapowiedziały jej mieszkańcom, że przed Bożym Narodzeniem ruszą regularne kursy. Pod przednią szybą będą nosiły nazwę – Halny.
– To świetna promocja Sądecczyzny i ZNTK w stolicy – mówi prezydent Nowego Sącza Józefa A. Wiktora.
Kolejarze potrafią
– Terminy muszą być utrzymane, bo to częściowo być, albo nie być dla naszej firmy – mówi Zbigniew Konieczek.
– Dlatego, by je dochować już uruchomiliśmy dwie zmiany.
Pociągi budują pracownicy Wydziału Budowy Pojazdów Elektrycznych i Napraw Wagonów Osobowych. 650–osobową załogą wydziału kieruje Stefan Poręba. Do pracy przy składach SKM jak na razie skierowano 80 najlepszych fachowców.
Kiedy goście zwiedzali zakłady i z zaciekawieniem przyglądali się od zewnątrz i wewnątrz oryginalnie wyglądającemu pojazdowi, przypominającemu francuskie TGV akurat pracowała przy nim drużyna Andrzeja Urody w składzie: Maciej Krok, Wojciech Twardowski, Marek Dobosz, Stanisław Janusz, Wiesław Piotrowski. W skład tej drużyny wchodzą także Jan Niemiec i Krystyna Krzak.
– To rzeczywiście jest coś nowego dla nas, ale dzisiaj taki czas, że trzeba być przygotowanym na wszystko – powiedział nam Andrzej Uroda.
To jest kontrakt
54 tyle milionów złotych zarobi ZNTK za produkcję pociągów dla SKM.
Jerzy Wideł
Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2005-06-24 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub