Kategoria: Media informują

Norweskie nadzieje

Jeden z norweskich biznesmenów chciałby dostarczać do Nowego Sącza świeże ryby, które tutaj byłyby przetwarzane i stąd rozprowadzane do sklepów w Polsce, inny jest zainteresowany wybudowaniem siedziby dla sądeckiej komendy policji.
Nie wykluczone, że Norwegowie zlecą sądeckim ZNTK remont wagonów, którymi transportują rudę ze Szwecji i wesprą wyposażenie oddziału pediatrii w sądeckim szpitalu - z takimi wieściami powrócili z partnerskiego Narwiku przedstawiciele naszego miasta.
Stojący na czele delegacji wiceprezydent Stanisław Kaim, podpisał z burmistrzem Narwiku Olavem Sigurdem Alstadem porozumienie o współpracy, w którym wyszczególniono następujące obszary: edukacja w średnich szkołach zawodowych, gospodarka cieplna, nowoczesne zagospodarowanie odpadów i zaopatrzenie w wodę, wytyczenie dróg transportu ryb, projektowanie i produkcja taboru kolejowego.
Władze Nowego Sącza mają ponadto nadzieję, że dzięki porozumieniu uda się pozyskać pozabudżetowe pieniądze na rewitalizację sądeckiej starówki, remonty szkół i projekty z zakresu opieki zdrowotnej.
Prócz St. Kaima do Narwiku pojechali: prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Jerzy Gwiżdż, dyrektor wydziału ochrony środowiska Lech Traciłowski, szef wydziału inwestycji Zygmunt Pawlak i dyrektor „gastronoma" Jan Rosiek.
- W tym roku chcemy zmodernizować kotłownię na Wólkach, a w przyszłym - starosądecką. Chodzi o stopniowe przejście z węgla na gaz i odnawialne źródła energii. Czynimy przymiarki do instalacji kolektorów słonecznych i liczę, że w ramach funduszy Norweskiego Mechanizmu Finansowego możemy pozyskać na ten cel dotację odpowiadającą 60 proc. wartości inwestycji, a jej wartość przewyższa 250 tys. euro - mówi prezes Gwiżdż.
Dyr. Rosiek ustalił wstępnie warunki współpracy między sądecką szkołą, a kształcącymi w podobnej branży szkołami w Norwegii. Będzie wymiana uczniów i współpraca nauczycieli.
- Szkoła, w której złożyłem wizytę ma bardzo ciekawą ofertę, są m.in. klasy sportowe, w których 15 godzin tygodniowo młodzież gra w piłkę albo trenuje wspinaczkę górską - mówi dyrektor „gastronoma".
Norwegowie byli natomiast pod wrażeniem poziomu nauczania przedmiotów ścisłych w sądeckiej szkole. Z matematycznym zadaniem zaproponowanym przez Rośka nikt sobie nie poradził.
- Byliśmy mile zaskoczeni tym, jak w Narwiku pielęgnują historię, również w aspektach związanych z Polską. Są pomniki upamiętniające udział w walkach o Narwik naszej Brygady Strzelców Podhalańskich i załogi niszczyciela Grom - mówi St. Kaim (...)

Iwona Kamieńska

Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2005-01-24 00:00:00