Kategoria: Media informują
Burek z czipem
Za dwa miesiące w Nowym Sączu rozpocznie się akcja wszczepiania czworonożnym przyjaciołom sądeczan maleńkich podzespołów, tzw. czipów, służących identyfikacji zwierzęcia i skojarzenia go z właścicielem. Każdy pies będzie miał niebawem swój informatyczny kod, który pozwoli w krótkim czasie odstawić zgubę bądź uciekiniera do domu.
Wczoraj radni miasta uchwalili regulamin utrzymania porządku i czystości w mieście, który m.in. zobowiązuje do „oczipowania" psów. Obowiązek ma m.in. zmobilizować do płacenia podatku od psów, który w chwili obecnej jest uiszczany przez bardzo niewielki odsetek właścicieli szczekających czworonogów. W ubiegłym roku psi podatek zapłaciło około 250 osób, podczas gdy liczbę sądeczan trzymających w domu przynajmniej jednego pieska, ocenia się na 10-12 tysięcy!
Każdy, kto w tym roku zapłaci podatek od psa (obecnie 30 zł) wkrótce uda się z podopiecznym do weterynarza, który w sposób ponoć całkowicie bezbolesny wszczepi zwierzęciu pod skórę na karku maleńką płytkę z utrwalonymi w niej informacjami, m.in. o „zameldowaniu" psa. Taka płytka wielkości mniej więcej złamanej na pół zapałki i szerokości dwóch zapałek będzie współdziałała z czytnikiem, który stanie się narzędziem codziennej pracy sądeckich „łapaczy" psów. Dzięki czipom złapany bez opieki „zarejestrowany" pies będzie mógł być szybko odstawiony pod adres właściciela, a bezpański - do schroniska.
- Obowiązek „czipowania" psów nakłada na nas prawo Unii Europejskiej. To nie nasz pomysł, choć mamy nadzieję, że takie rozwiązanie uporządkuje nieco sprawę bezpańskich psów i niepłaconych podatków - tłumaczy Lech Traciłowski, dyrektor wydziału ochrony środowiska w sądeckim magistracie. - Mamy 2 miesiące na wdrożenie przepisu w życie i już się do tego szykujemy, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że będzie to proces długofalowy. Nie da się od razu wszczepić czipy tysiącom zwierząt.
„Psie" prawo nakłada na właścicieli jeszcze jeden obowiązek: wyprowadzania zwierzaka na spacer tylko i wyłącznie na smyczy i w kagańcu. Ten zapis budzi zrozumiałe kontrowersje: bo jakże założyć kaganiec np. maleńkiemu, kieszonkowemu pekińczykowi?!
IK
Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2004-05-13 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub