Kategoria: Media informują
Sesja po sądecku
Ostatnia w minionym roku sesja Rady Miasta Nowego Sącza nie przyniosła niespodzianek. Macieja Kurpa wybrano na przewodniczącego komisji statutowo-prawnej, a reprezentanci klubu Prawica znów pokłócili się z radnymi Porozumienia Sądeckiego.
Jerzy Wituszyński nie został wiceprzewodniczącym Rady. Na jego wniosek punkt dotyczący wyboru czwartej osoby do prezydium zdjęto z porządku obrad. Oszczędzony w ten sposób czas radni bardzo szybko zmarnotrawili na półtoragodzinną dyskusję o słynnej uchwale parkingowej, która zaraz po przyjęciu przestała się podobać tym, którzy zgodnie głosowali na „tak".
Piotr Pawnik zaapelował, by szybko zająć się jej poprawianiem i pomniejszeniem horrendalnie wysokich kar za przekroczenie czasu postoju. Prezydencka trójka w osobach Józefa A. Wiktora, Zofii Pieczkowskiej i Stanisława Kaima prosiła, by pozostawić parkingi w spokoju przynajmniej na trzy miesiące i sprawdzić, jak „reforma" działa. Nie podobał się ten pomysł radnej Teresie Cabałowej, która zwróciła uwagę, że kary-niespodzianki wypędzą z centrum miasta i tak już nielicznych turystów oraz Pawnikowi, który przekonywał, że łatanie restrykcyjnymi opłatami dziury w miejskim budżecie to pomysł kiepski.
Później radna Cabała pytała o Sądecką Agencję Rozwoju Regionalnego.
- Jakie wymierne efekty przynosi miastu działalność Agencji - drążyła. - Bo w statucie SARR stoi, że miały być przedsięwzięcia stymulujące rozwój i pozyskiwanie pieniędzy na lokalne przedsięwzięcia. Tymczasem przypomnę, że miasto z tytułu przekazania majątku dla Agencji traci około 400 tys. zł dochodów rocznie, a instytucje podległe Urzędowi Miasta, które mają siedzibę w kamienicy przy ulicy Jagiellońskiej sprezentowanej Agencji przez miasto muszą płacić czynsz do kasy Agencji... Czy to w porządku?
Artur Czernecki (do niedawna wiceprzewodniczący Rady) zapytał, czy owych wydziałów nie dałoby się przenieść do budynku zwolnionego przez zlikwidowany internat „samochodówki", ale odpowiedzi nie otrzymał.
Propozycją „prześwietlenia" sądeckiego magistratu pod kątem przejawów korupcji przez specjalizującą się w takich badaniach instytucję zadebiutowała radna Bożena Jawor. Przywołała przykład magistratu w Częstochowie, który dał się prześwietlić i w ten sposób poprawił swój wizerunek. Prezydent Wiktor obiecał, że rozważy taką możliwość.
Jerzy Wituszyński miał pretensje, że przewodniczący Rady Grzegorz Dobosz nie złożył życzeń z okazji jubileuszu 80-lecia biskupowi Józefowi Gucwie. Przewodniczący Dobosz spuścił głowę, powiedział „mea culpa" i przyznał ze smutkiem, że faktycznie przeoczył okoliczność, a Wituszyńskiemu nie omieszkał przytknąć, że swą interpelacją „bije punkty polityczne". W obronie Dobosza stanął wiceprzewodniczący Kazimierz Cabak, który oświadczył, że to nie tylko przewodniczącego wina i że również poczuwa się do winy.
Gorąco zrobiło się w punkcie dotyczącym wyboru przewodniczącego komisji statutowo-prawnej. Piotr Pawnik jeszcze przed sesją zaproponował, by punkt ten zdjąć z porządku obrad. Argumentował, że jego klub zaskarżył do wojewody uchwałę dotyczącą odwołania poprzedniej przewodniczącej komisji Elżbiety Chowaniec, więc wypadałoby poczekać na opinię wojewody. Przypomniał także, że komisja statutowo-prawna nie zaopiniowała pozytywnie tego odwołania.
- Znając jednak matematykę tej sali wiem, że wybór zostanie dokonany - oświadczył i jeszcze przed głosowaniem powinszował Maciejowi Kurpowi efektywnej pracy w komisji.
Na te słowa oburzył się Józef Hojnor i zagrzmiał z trybuny, że Porozumienie Sądeckie nie przyszło przecież na poprzednią sesję i w ten sposób zrezygnowało z prawa głosu w sprawie odwołania przewodniczącej Chowaniec.
Odpalił mu Józef Gryźlak.
- Z naszej nieobecności na ostatniej sesji wytłumaczymy się wyborcom, proszę zatem nie używać demagogii i uszanować odrębne zdanie klubu Porozumienie Sądeckie...
Hojnor nie odpuścił. Oświadczył, że Porozumienie Sądeckie „mydli oczy" i „tka pajęczynę politycznych gierek". Gryźlak nie pozostał dłużny, wyszedł na mównicę i oświadczył basem, że tak wzniosłego wystąpienia wybitnego znawcy przedmiotu komentował nie będzie.
Na tym skończyła się przepychanka i przystąpiono do głosowania. Macieja Kurpa wybrano na przewodniczącego komisji 13 głosami klubu Prawica i SLD. 6 osób z Porozumienia Sądeckiego wstrzymało się od głosu.
Iwona Kamieńska Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2004-01-02 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub