Kategoria: Media informują
Wojna przed szkołą
Umundurowani strażnicy miejscy, a także funkcjonariusze po cywilnemu, nasilili kontrole terenu przy kilku sądeckich szkołach, gdzie często dochodzi do aktów wandalizmu i napadów na uczniów.
Straż Miejska skupiła się na rejonie wokół szkół podstawowych nr 9 (ul. Piramowicza, niedaleko osiedla romskiego), nr 7 (ul. Grota Roweckiego), nr 20 (ul. Nadbrzeżna) i nr 21 (osiedle Wojska Polskiego). Służbę patrolową nasilono również w pobliżu Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przy ul. Broniewskiego, gdzie często dochodzi do niszczenia mienia na boisku szkolnym i placu zabaw.
- Mamy tutaj nieustanny problem z chuliganami - opowiada dyrektor SOSW Franciszek Chlebek. - Mimo, że przez większą część roku udostępniamy boisko, żeby młodzież mogła się wyszaleć. Co z tego, skoro wandale regularnie wybijają nam szyby w szkole. Gdybyśmy nie mieli monitoringu, to pewnie dochodziłoby też do włamań. Jakby tego było mało, problemy stwarza nie tylko młodzież, ale i dorośli, którzy traktują teren wokół szkoły jako wybieg dla psów - dodaje Franciszek Chlebek. - Nie pomaga ciągłe łatanie dziur w płocie, bo natychmiast pojawiają się nowe. Na dodatek psy zanieczyszczają odchodami szkolne place. Ich właściciele są niepoprawni. Nie wyprowadzają czworonogów na osiedle, żeby mieli czysto pod blokiem. Wolą napaskudzić na terenie wykorzystywanym przez niepełnosprawne dzieci.
Komendant Straży Miejskiej Zenon Kołodziejczyk zapewnia, że jego podwładni będą dokładnie przyglądać się temu, co dzieje się wokół szkół. Niepokoją go zwłaszcza napady na uczniów wracających po lekcjach do domu.
- Przy szkołach gromadzi się łobuzeria - opowiada Zenon Kołodziejczyk. - Nie trzeba specjalnie się wysilać, żeby zastraszyć ucznia. Można mu zabrać kieszonkowe, czasem nawet uda się wyrwać telefon komórkowy. Dlatego postaramy się być w tych rejonach miasta częściej, niż dotąd. (SZEL)
Autor:
Źródło: Dziennik Polski
Dodano: 2003-12-23 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub