Kontakt: Rynek 1, 33-300 Nowy Sącz, tel. +48 18 443 53 08, +48 18 44 86 500

Sobota, 04 października 2025 r.    Imieniny obchodzą: Rozalia, Franciszek, Konrad

Kategoria: Media informują

Do trzech razy sztuka

W miniony piątek zebrała się Rada Nadzorcza Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która po raz kolejny przymierzyła się do odwołania Józefa Kurka , prezesa zarządu. Tym razem próba okazała się udana. Prezes został odwołany.
W zebraniu wzięło udział 21 członków na 23-osobową radę. Do porządku obrad, podczas których miano omawiać sprawę dociepleń budynków i przyjąć plany pracy rady na przyszły rok, Bogusław Budzyński zgłosił punkt o odwołanie z funkcji prezesa spółdzielni Józefa Kurka. Członkowie rady przegłosowali na tak jego propozycję.
- Uważam, że prezes Kurek stracił zaufanie większości członków spółdzielni mieszkaniowej - uzasadniał wniosek Budzyński. - Ponadto od kilku lat daje się zaobserwować jego słabe możliwości podejmowania decyzji, stąd wyraźnie widać, że się w tej materii wyczerpał.
Prezes Kurek nie schował głowy w piasek i w sposób godny przypomniał swoje zasługi od czasu kiedy w konkursie w 1992 r. został wybrany prezesem zarządu.
- Kiedy objąłem swoją funkcję, Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa chyliła się ku upadkowi - mówił. - Dlatego niezbędnym było podjęcie wielu ważnych inwestycji, przeprowadzenie remontów, dociepleń budynków. Większość tych zadań udało mi się zrealizować. Spółdzielnia należy do największych w Małopolsce i stąd skala problemów jest poważna.
Należy oddać Kurkowi, że kierowanie takim molochem, w dobie biedy mieszkańców i lokatorów spółdzielni nie należało do łatwych. Zaległości czynszowe, stąd brak pieniędzy na niezbędne inwestycje, konieczność eksmitowania lokatorów, wieczne zatargi z radą nadzorczą, przed laty Józef Kurek okupił nawet chorobą serca. Ale też widać było wyraźnie coraz większe niezadowolenie członków spółdzielni ze stylu jego pracy. Ludzie byli zaskakiwani nie do końca wyjaśnionymi kosztami dociepleń budynków. Ale ta ostatnia kropla niezadowolenia z czary goryczy przelała się w związku z ,aferą" dotyczącą rozliczeń inwestycyjnych osiedla Freislera, Traugutta w dzielnicy Wojska Polskiego w Nowym Sączu. Duch tej afery krążył od kilkunastu miesięcy nad Zebraniami Przedstawicieli Członków GSM, na każdym posiedzeniu Rady Nadzorczej. Tak było w piątek.
- Niektórzy z nas już od dawna stracili siły na rozmowy w tej sprawie z prezesem Kurkiem, który mataczył jak mógł - mówi przewodniczący RN Bogusław Budzyński.
- Już nie mogliśmy słuchać kolejnych, coraz nowszych wersji rozliczeń, ukrywania przed nami pokontrolnych bilansów. Powiedzieliśmy sobie na ostatnim posiedzeniu rady, że wybierzemy mniejsze zło, ale winę poniesie, włącznie z odwołaniem go, prezezs Kurek.
Przypommijmy, że do wspomnianego osiedla wprowadziło się około 170 lokatorów, którzy podpisali umowy i ustalili stawki za metry kwadratowe mieszkań. Lokatorzy wprowadzili się do bloków i okazało się, że koszty budowy były wyższe o 681 tys. zł od zaplanowanych. I takie rozliczenie powinno być dokonane w 2000 r. Kto zatem miał zapłacić sporą różnicę kosztów? Zdaniem Kurka reszta spółdzielców. ,Urokowi" spraw dodawał fakt, że w tymże osiedlu sam zamieszkał z rodziną. Przy okazji wyszła również kwestia nadmiernej tolerancji prezesa wobec inspektora nadzoru tej inwestycji, który tak się jakoś dziwnie złożyło był też etatowym pracownikiem GSM.
To było główne tło odwołania prezesa Kurka po 11 latach jego spółdzielnianej działalności. Kurek miał swoich popleczników w Radzie Nadzorczej głównie reprezentujących osiedle w Starym Sączu, co uwidoczniło tajne głosowanie za jego odwołaniem. Na jego czas wyszedł z sali posiedzenia RN.
Kiedy ogłoszono wyniki tajnego głosowania okazało się, że spośród 21 obecnych członków rady 11 było za odwołaniem, 10 przeciw. Informację o odwołaniu, Józef Kurek przyjął spokojnie.
- Rada Nadzorcza wbrew prawu spółdzielczemu podjęła uchwałę, by nie dzielić członków spółdzielni w sprawie osiedla Freislera Traugutta, dlatego nie zamierzamy sądownie dochodzić od jego mieszkańców dopłat do swoich mieszkań - wyjaśnia Bogusław Budzyński. - Wspomniane 681 tys. zł i tak przekazano z funduszu zasobowego.
Jak się dowiedzieliśmy, 5 stycznia przyszłego roku zbierze się Rada Nadzorcza i spośród swoich członków wybierze społecznego członka zarządu GSM. Osoba ta ma wspierać pracę obecnych wiceprezesów, a także przygotować warunki konkursu na nowego prezesa spółdzielni. Konkurs ma być rozpisany pod koniec stycznia. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy wśród kandydatów na społecznego członka zarządu wymienia się nazwiska m.in. Marioli Wójcik, Krzysztofa Migacza.

Jerzy Wideł

Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2003-12-22 00:00:00

Warto zobaczyć:

Centrum Informacji Turystycznej Budżet obywatelski Nowego Sącza dotacje-ochrona-srodowiska Zwiazek Powiatów Polskich Programy realizowane ze środków z budżetu państwa e-PUAP Nowosądeckie Forum Seniorów Nowosądecka Karta Rodziny Interwencja w sprawach nieporządku na terenach miejskich Stowarzyszenie Sądecki Obszar Funkcjonalny Punkt konsultacyjno-informacyjny programu Czyste Powietrze Realizujemy zadanie finansowane ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska Młodzieżowa Rada Miasta Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej

Copyright © 2002-2025 Urząd Miasta Nowego Sącza WCAG 2.0 (Level AAA) W3C

Polityka Prywatności i Cookies