Kategoria: Media informują
Gang szantażował sądeckiego przedsiębiorcę
Zabójstwem i spaleniem domu grozili szantażyści rodzinie znanego sądeckiego biznesmena, od którego żądali 50 tys. zł okupu.
Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu oskarżyła siedem młodych osób, w tym jedną dziewczynę, o usiłowanie wymuszenia. Wspólnie z policją ustaliła, że mózgiem gangu był 22-letni student miejscowej uczelni. To on szczegółowo zaplanował przestępstwo i zorganizował grupę, która w maju i czerwcu tego roku nękała przedsiębiorcę i jego krewnych. Początkowo anonimowi rozmówcy wyłącznie dzwonili do ofiar z pogróżkami. Kiedy nie dostali pieniędzy, najpierw wrzucili butelkę z benzyną na obserwowaną posesję, a potem to samo zrobili z kasetą wideo, na której sfilmowali z ukrycia zastraszaną rodzinę.
Biznesmen nie ugiął się i zawiadomił policję. Wkrótce, na podstawie m.in. telefonicznych bilingów, ustalono niektórych szantażystów. Część opisała dokładnie proceder, obciążając głównego oskarżonego. Wyjaśniali, że znajomy wynajął ich tylko za niewielkim wynagrodzeniem, aby zadzwonili z pogróżkami do domu ofiary. Student nie przyznał się do winy. Tak jak pozostałym, grozi mu do 10 lat więzienia. Po aresztowaniu został wyrzucony ze uczelni. Podczas przeszukania policja znalazła u niego m.in. dysk komputerowy z zeskanowanymi banknotami. Dlatego - prócz usiłowania wymuszenia i kierowania gangiem - odpowie za przygotowanie falsyfikatów banknotów. (IRE)
Autor:
Źródło: Gazeta Wyborcza
Dodano: 2003-12-08 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub