Kategoria: Media informują

Coraz biedniej ...

Parasol jaki trzeba roztoczyć nad sądecką biedotą i sierotami kosztuje 25,5 miliona złotych. Tyle mniej więcej wyniesie budżet Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej na bieżący rok.

Niestety mimo gigantycznych wydatków na opiekę społeczną, sądecka bieda nie zniknie, bo popyt na pomoc znacznie przekracza możliwości finansowe ośrodka: z rozmaitych form pomocy materialnej świadczonej przez MOPS korzysta rocznie około 20 tysięcy osób, dla których przypadnie raptem jedna trzecia z 25 milionów przeznaczonych na opiekę społeczną.

- Jeśli zgodnie z zapowiedziami otrzymamy z budżetu państwa fundusze na gwarantowany zasiłek okresowy, który od pierwszego maja ma przysługiwać każdej rodzinie żyjącej poniżej minimum socjalnego, to chyba poradzimy sobie z realizacją zadań. Jeszcze brakuje 600 tysięcy złotych na dodatki mieszkaniowe, ale może uda się jakoś związać koniec z końcem - mówi dyrektor MOPS Józefa Pieczkowska. - Nie jestem jednak całkowicie spokojna, bo często bywa, że zgodnie z odgórnymi decyzjami przybywa nam zadań, a nie przybywa funduszy na ich realizację, jednym zdaniem, finansowanie tych zadań spada z budżetu państwa na budżet miasta Nowego Sącza, który może w końcu nie wytrzymać takich praktyk warszawskich decydentów.

Od 1 maja MOPS prócz zasiłków okresowych zacznie wypłacać świadczenia z funduszu alimentacyjnego i zasiłki pielęgnacyjne. Przybędzie więc obowiązków dla 70-osobowej załogi ośrodka.
Samo utrzymanie tej placówki pochłonie w ciągu roku 3 miliony złotych z czego ponad 2 mln 700 tys. zł wynagrodzenia dla pracowników.

- Krocie płacimy za dostarczanie przesyłek pocztowych z decyzjami dla osób korzystających ze świadczeń. Jedna taka przesyłka, która wedle przepisów musi być doręczona z potwierdzeniem odbioru kosztuje ponad 5 złotych - mówi Józefa Pieczkowska.

Strumień pieniędzy z MOPS płynie nie tylko do ubogich, na konta pracowników i do kasy Poczty Polskiej. Z budżetu ośrodka trzeba także pokryć wydatki związane z opieką nad dziećmi pozbawionymi z różnych względów opieki biologicznych rodziców. Roczne koszty funkcjonowania Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych zamykają się kwotą ponad 2,7 mln zł. Na blisko 100 rodzin zastępczych znajdujących się pod kuratelą MOPS trzeba będzie wydać 1,5 miliona złotych rocznie, na 3 rodzinne domy dziecka - 416 tysięcy zł. Do tego dochodzą koszty funkcjonowania Domów Pomocy Społecznej - 7,6 miliona zł, Sądeckiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej - 288 tysięcy zł i Ośrodka Adopcyjnego - 285 tysięcy zł.
Po zaspokojeniu potrzeb wszystkich wymienionych instytucji na zasiłki i pomoc w naturze dla sądeckiej biedoty z 25 milionów zł budżetu MOPS pozostanie jedynie 4 miliony zł z groszami plus 3,4 miliona zł na dodatki mieszkaniowe, 419 tysięcy zł na zasiłki rodzinne, pielęgnacyjne i wychowawcze oraz 527 tysięcy zł na dożywianie dzieci, posiłki dla bezdomnych oraz zasiłki dla repatriantów i kombatantów. Jedna trzecia budżetu na biedę pójdzie pomiędzy biednych.

Na co? Ile?

Każde dziecko przebywające w rodzinie zastępczej (aktualnie 144) otrzymuje z MOPS zasiłek. Dzieci do lat 7 przebywające w rodziach spokrewnionych - w wysokości 972,60 zł miesięcznie, w rodzinach niespokrewnionych - 1 134,70 zł. Dzieci od 7 do 18 lat przebywające w rodzinach spokrewnionych otrzymują po 648,40 zł miesięcznie a w rodzinach niespokrewnionych po 810,50 zł.
Roczny koszt wynagrodzeń dla pracowników Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych - 1 767 682 zł.
Roczny koszt wynagrodzeń dla prowadzących rodzinne domy dziecka (3 placówki) to 138 696 zł.
Roczny koszt wynagrodzeń dla pracowników Domów Pomocy Społecznej (3 placówki)
- 4 711 500 zł.

Autor:
Źródło: Gazeta Krakowska
Dodano: 2004-02-18 00:00:00