Kategoria: Media informują
Sądeccy przedsiębiorcy przeciwko reorganizacji Urzędów Celnych
Sądeccy przedsiębiorcy są zbulwersowani i przerażeni reorganizacją Urzędów Celnych. Ministerstwo Finansów zalał potop petycji z rejonu Nowego Sącza. W sądeckim Urzędzie Celnym, nowocześnie wyposażonym, nie można już odprawiać niektórych istotnych dla gospodarki regionu towarów (np. tekstyliów). Oznacza to konieczność wożenia towarów do odprawy do odległych o nawet 100 km placówek.
Zmiany skomplikują życie wielu sądeckim handlowcom. Sądecki urząd celny nie może już dopuszczać do obrotu zakupionych za granicą materiałów włókienniczych i skór. Oznacza to, że przedsiębiorcy z każdym kawałkiem materiału będą musieli jeździć do odległych o prawie 100 km jednostek celnych w Nowym Targu, Krakowie czy Tarnowie. Decyzja jest tym bardziej niezrozumiała, że w Nowym Sączu odprawiano dotychczas kilkakrotnie więcej towarów niż np. w nowotarskim urzędzie celnym. Handlowcy narzekają nie tylko na to, ze będą musieli z towarem jeździć 100 km dalej niż dotychczas. Zmiany wiążą się też z większymi kosztami, choćby za dodatkowy transport i dłuższymi kolejkami na odprawę. Na zmiany narzekają też sami celnicy, teraz będą musieli przeprogramować komputery obsługujące elektroniczne zgłoszenia celne.
„A rząd obiecywał ułatwienia w prowadzeniu działalności gospodarczej” – alarmują lokalne władze samorządowe i Sądecka Izba Gospodarcza w piśmie do ministra finansów. (am)
Autor:
Źródło: Radio Plus
Dodano: 2003-11-06 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub