Kategoria: Komunikaty Biura Prezydenta
Janosik – Praga odsłona trzecia!
Rádi bychom Vás pozvali na premiéru filmu Jánošik – pravdivá historie. Premiéra sa koná ve středu 9.9. w Palace Cinemas – Slovanský Dům… Zaproszenie tej treści otrzymał prezydent Ryszard Nowak. Na premierze w Pradze był gościem honorowym. Praski pokaz obrazu Agnieszki Holland i Kasi Adamik, był – po Nowym Sączu i Bratysławie – trzecią odsłoną polsko – słowacko – czesko – węgierskiej produkcji.
Można się spierać, w której kulturze tatrzańsko – orawski rozbójnik ma najsilniejsze konotacje, a od tego też zależeć będzie temperatura przyjęcia filmu. Pierwsze gorące jeszcze popremierowe wypowiedzi pokazują, jak mocno w świadomości widza tkwią dotychczasowe przedstawienia Janosika. W kulturze naszych sąsiadów – zwłaszcza Słowaków, ale też i Czechów, zbójnik jest nieco pomnikową postacią – ludowym bohaterem, o którym bajało się przy ognisku i piecu w długie jesienne i zimowe wieczory, który zabierał bogatym i rozdawał biednym. Zderzenie tego obrazu z Janosikiem Hollandówny i Adamik, Janosikiem pełnym temperamentu, ale i wątpliwości, Janosikiem – zbójnikiem nieco wbrew sobie, wywołuje pewną konsternację. Agnieszka Holland w wywiadzie dla opiniotwórczego dziennika czeskiego Lidove Nowiny, mówi wprost, iż widzowie, tak w Polsce, w Czechach, jak i na Słowacji, będą musieli sobie poradzić z tymi sentymentami, bowiem: náš Janošik opravdu neni dvoumetrovỳ kulturista.
Słowacy – bardzo wyczuleni na pewne kwestie na styku oni i Czesi, musieli przetrawić, że słowackiego „hrdinu” (bohatera) zagrał… Czech. Co ciekawe i istotne: w Polsce Janosik mówi po polsku, w Czechach – po czesku, na Słowacji – po słowacku.
Agnieszka Holland – absolwentka praskiej akademii filmowej (FAMU) zjednała sobie widzów swoim znakomitym czeskim językiem.
Cieszy nas fakt, że ci, którzy uczestniczyli we wszystkich premierach „Janosika”, tę sądecką wspominają najmilej.
/saw/
Autor: -
Dodano: 2009-09-14 00:00:00
Zobacz też najnowsze aktualności
lub